Malbork. Wniosek na centrum opiekuńczo-mieszkalne złożony. Jeśli się uda zdobyć dotację, powstanie przy ŚDS

Całkiem nowa placówka miałaby powstać obok działającego Środowiskowego Domu Samopomocy przy ul. Jagiellońskiej. Władze starają się o dofinansowanie zarówno budowy i wyposażenia przyszłego centrum opiekuńczo-mieszkalnego, jak i kosztów jego późniejszej działalności.

- Zrobiliśmy to z pełną świadomością, że jeżeli nie dostaniemy środków na funkcjonowanie, to mimo że mielibyśmy dofinansowanie na wybudowanie centrum, to nie podpiszemy umowy - mówi wiceburmistrz Malborka Józef Barnaś. - Nie stać nas, byśmy corocznie wydawali prawie 1,2 mln zł na koszty funkcjonowania placówki. Nie problem jest bowiem coś wybudować, problemem jest później utrzymać.

Jak nam wcześniej wyjaśniał wiceburmistrz Barnaś, ważne było dopracowanie wszystkich szczegółów projektu, bo wniosek był dość skomplikowany: - Trzeba wszystko zaplanować, nawet przyszłe koszty eksploatacji, jaka będzie obsługa, ile osób zostanie zatrudnionych.

Miejska placówka miałaby być przeznaczona dla 20 osób wymagających stałej opieki. Połowa z nich mogłaby przebywać tam przez całą dobę. To odpowiedź na potrzeby zgłaszane i przez opiekunów, ale i samych przyszłych mieszkańców.

Zgodnie z założeniami rządowego programu „Centra opiekuńczo-mieszkalne”, można uzyskać nawet 100 proc. dofinansowania, jeśli powierzchnia budynku ma maksymalnie 500 m kw. Przy czym dotacja jest naliczana według ceny 1 m kw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego oddanego do użytkowania, ogłoszonej przez GUS. W IV kwartale 2019 r. było to 4597 zł. Koszt samej budowy nowej placówki wyniósłby więc ponad 2,3 mln zł.
Trzeba dodać, że wniosek do Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku został złożony w zupełnie innych realiach, na krótko przed wybuchem pandemii i ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce (obecnie to stan epidemii).