Malbork. "Woda śmierdzi chlorem i nie daje się pić". PWiK wyjaśnia, że to z powodu zewnętrznego inwestora

Sygnał w tej sprawie dostaliśmy z Piasków w środę po godz. 9.

- Woda z kranu bardzo się pieni i śmierdzi chlorem. Nie da się tego pić. Taka sytuacja jest od rana. Nie wiemy, czy ta woda nie zagraża bezpieczeństwu, czy nie. Na stronie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji nie ma komunikatu, by coś się stało i czy to stężenie chloru jest groźne dla zdrowia, czy nie. Dlatego póki co, korzystamy z wody butelkowanej – poinformował nas Czytelnik, przesyłając zdjęcia, które możecie obejrzeć powyżej.

Malborskie „wodociągi” zapewniają, że nie mają nic wspólnego z zaistniałą sytuacją, która wynikła nagle i niezależnie od komunalnej spółki. PWiK wyjaśnia, że pełną odpowiedzialność ponosi firma zewnętrzna, która zbudowała odcinek nowej sieci w ulicy Magnoliowej w Nowej Wsi (gm. Malbork).

To nie jest z naszego powodu, problem nie pochodzi z naszej sieci. Po prostu inwestor zewnętrzny płukał fragment nowo zbudowanego wodociągu - tłumaczy Krystyna Babirecka, prezes PWiK sp. z o.o. w Malborku.

CZYTAJ TEŻ: Malborska hydrozagadka. Jedni narzekają, inni zachwycają się wodą

Jak słyszymy, zasada jest taka, że gdy buduje się nowy fragment rurociągu należy go przepłukać chlorem w celu odkażenia. Tym razem chlor przedostał się do sieci. Szefowa PWiK potwierdziła to w rozmowie z inwestorem, którego to dotyczy.
- To zdarzenie trzeba traktować jak epizod, który wystąpił na niewielkim obszarze. Jesteśmy w trakcie płukania naszej sieci i mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się unormuje – mówiła nam Krystyna Babirecka około godz. 9.30.

Już po naszej rozmowie PWiK opublikowało komunikat, w którym poinformowało, że pogorszenie jakości wody i zwiększenie poziomu chloru w wodzie pitnej dotyczy:

• al. Wojska Polskiego na odcinku od nr 91 do granicy miasta Malborka i Królewa,
• ul. Piaskowej,
• ul. Wspólnej,
• ul. Marszałkowskiej,
• ul. Akademickiej,
• ul. Wąskiej,
• ul. Kasztanowej.

Odbiorców wody na wymienionym obszarze miejska spółka prosi o „zachowanie szczególnej ostrożności przy korzystaniu z wody do celów spożywczych w sytuacji wyraźnie wyczuwalnego zapachu chloru w pobieranej wodzie”.

Mieszkańcom trudno się dziwić, że są wyczuleni, zwłaszcza po awarii, do której doszło w styczniu br. Wówczas - też nie z winy PWiK - miała miejsce awaria w Stacji Uzdatniania Wody, która nie pozostała bez wpływu na jakość wody. Ponowne uruchomienie SUW było dla "wodociągów" dużym wyzwaniem i technologicznym, i finansowym.

Bieżące parametry dotyczące malborskiej wody można sprawdzać na stronie internetowej przedsiębiorstwa - TUTAJ.