Malbork. Wolontariuszki Reksa proszą o pomoc dla radysiaków, bo wybierają się do schroniska grozy na Mazurach

Ludzie z całej Polski zjeżdżają do Radys, by pomagać zwierzętom. Część psów została już przewieziona do schronisk w różnych stronach kraju. Także przedstawiciele Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks zabierali radysiaki, jak nazywane są czworonogi ze schroniska. To miejsce, zamiast bezpieczną przystanią, stało się dla nich piekłem ze względu na brak należytej opieki.

Jak informuje stowarzyszenie Reks, nie ma zamiaru poprzestać na dotychczasowej pomocy zwierzakom, które przebywały w okropnych warunkach.
- Nasze wolontariuszki we wtorek (14 lipca 2020 r.) ponownie wyruszają pomagać w Radysach. Można wciąż wspomóc radysiaki. Dary można przynosić do naszej siedziby na Starym Mieście do poniedziałku (13 lipca) wieczorem – piszą działacze Reksa na swoim profilu na Facebooku.

Stowarzyszenie przygotowało długą listę potrzeb:

• karma gastro,
• karma Brit , Josera, Royal Canin oraz inne specjalistyczne, wysokogatunkowe,
• karma Dolina Noteci,
• środki na pchły i kleszcze,
• podkłady,
• środki czyszczące,
• środki odkażające,
• rękawiczki jednorazowe,
• koce, poszwy,
• opaski zaciskowe, tzw. trytki,
• parasole wolnostojące,
• worki 120-litrowe.

W razie pytań, można zadzwonić do Reksa, nr tel. to: 666 386 567.