Malbork. Wulgaryzmy z "tunelu", czyli wiaduktu kolejowego na ulicy de Gaulle'a na razie nie znikną

Prośba radnego Adama Ilarza, zgłoszona jeszcze podczas grudniowej sesji Rady Miasta Malborka, dotyczyła aktów wandalizmu, bo za takie trzeba uznać bazgroły. Ale przy okazji odpowiedzi można przypomnieć, kto za co odpowiada w tej części miasta oraz co i jak się nazywa. To wcale nie jest takie oczywiste.

Przypomnijmy, ulica de Gaulle'a w okolicy torów została przebudowana przy okazji modernizacji linii kolejowej Gdynia-Warszawa. Powstała nowa droga pod torowiskiem, o której mieszkańcy mówią potocznie „tunel”, chociaż formalnie nim nie jest.
Po drugie, obiekt znajduje się w ciągu drogi wojewódzkiej nr 515 i - znów - części malborczyków wydawać by się mogło, że za ściany nad jezdnią odpowiada Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. Tam również burmistrz wysłał pismo po interpelacji radnego, ale to zły adres. Dlatego ZDW przekazał sprawę do PKP Polskich Linii Kolejowych, do których należy obiekt w ciągu ul. de Gaulle'a.

Odpowiedź przygotował zespół diagnostyczny ds. obiektów inżynieryjnych z Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni PKP PLK S.A. Na wstępie zastępca dyrektora zwraca uwagę, że „to nie tunel, a wiadukt kolejowy” na linii kolejowej nr 9 Warszawa Wschodnia – Gdańsk Główny.

- Wulgarne napisy i graffiti to nie efekt działalności zarządcy kolei i użytkowników kolei, a prawdopodobnie mieszkańców lub przynajmniej rezydentów miasta Malbork. W związku z powyższym Państwa wniosek, o ile słuszny – bo z wandalizmem należy walczyć – jest niewłaściwie zaadresowany. Proponujemy przekazać swoje obserwacje i wnioski Straży Miejskiej lub policji, gdyż to te służby zostały powołane do tego, by stać na straży porządku w miastach lub na drogach publicznych - odpowiada Leszek Lewiński, zastępca dyrektora ds. technicznych w ZLK w Gdyni.

Dalej wyjaśnia, że - wobec braku możliwości prawnych – ze strony PKP PLK „żadne przedsięwzięcia w tym zakresie podejmowane nie będą”. Natomiast jako zarządca kolej już jest władna, by odnowić ściany wiaduktu. Poinformowała jednak, że aktualnie nie posiada pieniędzy, które mogłaby przeznaczyć na ten cel.

Niemniej, gdy tylko budżet na to pozwoli, to ściany wiaduktu zostaną odmalowane tak, aby przywrócić ich pierwotny wygląd – dodaje Leszek Lewiński.

Radny Adam Ilarz apelował też do burmistrza, by Straż Miejska zwracała większą uwagę na wiadukt na de Gaulle'a.
- Wydałem polecenie Straży Miejskiej o zwiększeniu patroli w tej części miasta celem ograniczenia lub próby wyeliminowania tych negatywnych, wandalskich działań – odpowiada burmistrz Charzewski.