Malbork. Wyborczy happening Republikanów w okolicy ronda na Konopnickiej

W sobotnie przedpołudnie kierowcy z niemałym zdziwieniem, momentami rozbawieniem, a czasem z wyraźnym poparciem przyjęli happening zorganizowany przez przedstawicieli KWW Republikanie Malbork. Ci przystanęli na chodniku przy ul. Konopnickiej z własnoręcznie wykonanym "znakiem" informującym, że nowo powstałe rondo to... Rondo im. Andrzeja Rychłowskiego.

ZOBACZ TEŻ: Republikanie przedstawili kandydatów do Rady Miasta Malborka

Wśród trzymających baner był m.in. Tomasz Klonowski, wspólny kandydat Republikanów oraz PiS na burmistrza Malborka.

- Dlaczego taka nazwa? Stoimy w miejscu, które jest symbolem nieprzemyślanych inwestycji, takich jak również trybuny miejskie czy jeszcze kilka innych, na które wydano publiczne pieniądze. Rondo na ul. Konopnickiej to także najlepszy przykład tego, jak władza podejmuje decyzje bez udziału mieszkańców - powiedział nam Tomasz Klonowski.

Rzeczywiście wystarczyło postać tylko chwilę, by przekonać się, że kierowcy wcale nie mają łatwego życia na skrzyżowaniu Konopnickiej z Reymonta. Tomasz Klonowski twierdzi, że jeżeli zostanie burmistrzem, zlikwiduje rondo w tym miejscu. Według niego, w ciągu ulicy Konopnickiej są inne newralgiczne miejsca, gdzie takie rozwiązania by się przydały: na skrzyżowaniu z ul. Kotarbińskiego i trochę dalej - u zbiegu z ulicami Michałowskiego oraz Dąbrówki.

Zapytaliśmy kandydata na burmistrza, czy nie uważa, że Andrzej Rychłowski może się obrazić za to, że na krótko uczyniono go "patronem" dla ronda na ul. Konopnickiej.

Nie sądzę, by burmistrz miał się obrazić, skoro jest to decyzja przyjęta za jego kadencji, więc siłą rzeczy powinien być z tą inwestycją utożsamiany - odpowiada Tomasz Klonowski.

Przypomnijmy, że rondo u zbiegu ulicy Konopnickiej i Reymonta powstało w ramach zmiany organizacji ruchu w Śródmieściu. Ta z kolei została dofinansowana unijnymi środkami w ramach projektu "Elmos".