Malbork. Wypadek na DK 55 u zbiegu ul. Głowackiego i 500-lecia [ZDJĘCIA]. Kierowca trafił do szpitala po uderzeniu w drzewo

Służby na pomoc zostały wezwane około godz. 20. Po dojeździe na miejsce zastały skodę "wbitą" w drzewo na terenie zielonym u zbiegu ulic 500-lecia, Głowackiego (droga krajowa nr 55) i Wejhera. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierowca jadący w kierunku Sztumu nie zmieścił się na zakręcie w pobliżu stacji paliw, stracił panowanie nad autem i wpadł w przydrożne drzewa.

- W wypadku obrażenia odniósł 63-letni kierowca samochodu osobowego. Poszkodowany jechał sam. Został przewieziony do szpitala - wyjaśnił nam chwilę po zdarzeniu dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Malborku.

Kierujący uderzył akurat w drzewo, na którym widać "wspomnienie" o tragicznym wypadku sprzed lat. On natomiast miał szczęście, bo jak informuje straż pożarna, doznał tylko obrażeń prawej dłoni.

- W momencie dojazdu naszych zastępów poszkodowany kierowca znajdował się poza pojazdem. Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy, czyli zatamowali krwotok i opatrzyli dłoń. Potem przekazali osobę poszkodowaną zespołowi ratownictwa medycznego, który dojechał na miejsce - informuje kpt. Damian Tomaszewski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku.

Nie brakuje świadków, którzy twierdzą, że kierowca jechał za szybko w rejonie, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Jednak na razie to tylko przypuszczenia. Policja będzie jeszcze dokładnie wyjaśniać okoliczności zdarzenia, ale już teraz z pełną odpowiedzialnością może przekazać jedną istotną informację.

- Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 63-letni kierowca skody miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie - wyjaśnia asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork. - Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a skodę odholowano na policyjny parking. Teraz śledczy, na podstawie zebranych
śladów, szczegółowo będą wyjaśniać przyczyny i okoliczności tego wypadku.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi nawet do 2 lat więzienia.