46-letni mieszkaniec Malborka śmiertelnie zatruł się tlenkiem węgla jesienią 2012 r. w budynku wielorodzinnym w centrum miasta. Zdaniem prokuratury, winę ponoszą mistrzowie kominiarscy, odpowiedzialni za coroczne przeglądy przewodów kominowych.
CZYTAJ TEŻ: Rozpoczął się proces w sprawie kominiarzy
Oskarżono ich o poświadczenie nieprawdy w protokołach z kontroli, czyli napisanie, że instalacja była sprawna, mimo że - jak ustalono - nie sprawdzali jej "z dołu", czyli z mieszkania. Prokurator oskarżył obu mistrzów również o nieumyślne spowodowanie śmierci 46-latka.
Sąd, wydając w poniedziałek (16 czerwca) wyrok, opierał się m.in. na opinii biegłego sądowego ze Śląska. Ekspert w swojej obszernej analizie (zeznawał również kilka godzin przed sądem podczas jednej z rozpraw) stwierdził, że w tym przypadku stan techniczny instalacji kominowej nie miał wpływu na zaczadzenie, nastąpił bowiem nieszczęśliwy splot okoliczności (m.in. biegły wskazywał na zbyt szczelne okna i drzwi w mieszkaniu).
Dlatego sąd, biorąc pod uwagę opinię specjalisty, uniewinnił kominiarzy od zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci, ale skazał ich za poświadczenie nieprawdy w protokołach. Obaj usłyszeli wyrok po 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Wyrok jest nieprawomocny. Stronom przysługuje odwołanie. Kominiarze nie przyznają się do winy.
Więcej na ten temat, m.in. szczegóły dotyczące opinii biegłego ze Śląska, przeczytasz w najbliższym (20 czerwca) papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego".
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?