Malbork. Z wiaduktu kolejowego na ul. de Gaulle'a zniknęły wulgaryzmy. Kolej znalazła pieniądze na farbę

Sprawę podczas sesji Rady Miasta Malborka w grudniu 2021 r. poruszył radny Adam Ilarz. W ramach interpelacji poprosił burmistrza, by wystąpił do zarządcy wiaduktu o odnowienie fragmentów obiektu. Jeszcze niedawno ściany pokrywały bowiem bohomazy i, co gorsza, wulgarne określenia. Faktycznie, wyglądało to niedobrze.

Pod koniec stycznia PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. odpowiedziały, że "jeżeli chodzi o ewentualne usuwanie skutków bezprawnych działań, których efektem są wulgarne napisy i graffiti na ścianach wiaduktu kolejowego, to Zakład Linii Kolejowych w Gdyni informuje, że aktualnie nie posiada środków finansowych, które mógłby przeznaczyć na ten cel".

Niemniej, gdy tylko budżet na to pozwoli, to ściany wiaduktu zostaną odmalowane tak, aby przywrócić ich pierwotny wygląd – wyjaśniał Leszek Lewiński, zastępca dyrektora ds. technicznych w ZLK w Gdyni.

Podczas sesji Rady Miasta, która odbyła się 24 lutego, radny Adam Ilarz przekazał dobrą wiadomość.

- Pisałem interpelację do pana burmistrza na temat wystąpienia do zarządcy – pisałem „tunelu”, ale to się okazuje: wiaduktu, który łączy „międzytorze” z miastem, w związku z tym, że jest on dewastowany przez wandali. I uzyskaliśmy odpowiedź, że jak znajdą pieniądze, to zrobią i zamalują te wszystkie przekleństwa, wyzwiska. Chyba znaleźli, bo dzisiaj akurat zauważyłem, że zamalowują – informował Adam Ilarz.

I zamalowali. Oby to wystarczyło na jak najdłużej. Po interpelacji burmistrz Marek Charzewski zapewniał radnego, że wydał stosowne dyspozycje komendantowi Straży Miejskiej, by patrol miał na oku tę okolicę.