Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Za Szpitalem Jerozolimskim na razie nic się nie dzieje, bo trudno znaleźć taniego wykonawcę prac na dawnym cmentarzu

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Nie zapadła jeszcze decyzja, co zrobić z przetargiem na prace za Szpitalem Jerozolimskim w Malborku, które miały być wykonane w ramach rewitalizacji Śródmieścia. Wykonawcy chcą o kilkaset tysięcy złotych więcej, niż planował wydać magistrat. Pieniądze można dołożyć, tylko odbędzie się to kosztem innych inwestycji, choćby remontów dróg.

Wydawało się, że prawie 717 tys. zł wystarczy, by wykonać niezbędne prace na dawnej nekropolii za Szpitalem Jerozolimskim. Projekt realizowany przez Urząd Miasta Malborka przewiduje głównie wykonanie nowych przepuszczalnych nawierzchni alejek, by ułatwić życie mieszkańcom, bo dzięki temu będą mogli przejść tam suchą stopą bez względu na pogodę. To także wykonanie paru stopni z desek i ogrodzonego lapidarium.
Zadanie przewiduje również wykonanie na obrzeżach siłowni plenerowej i placu zabaw, o które postulowali głównie ci, którzy mieszkają po sąsiedzku.

A jednak gdy otwarte zostały oferty od firm, które są zainteresowane wykonaniem tego zadania, decydentom mogła nieco ścierpnąć skóra. Jedna firma, SORTED sp. z o.o. z Chyliczek k. Piaseczna, chce całe przedsięwzięcie zrobić za 1 560 009 zł, a ROKA Budownictwo sp. z o. o. ze Starogardu Gdańskiego – za 1 198 869,98 zł.

Od dnia otwarcia ofert (liczone od 6 sierpnia – red.) mamy 30 dni na podjęcie decyzji, czy rozstrzygnąć to postępowanie, czy nie. Dlatego będziemy się zastanawiać, czy unieważnić przetarg i ogłosić go ponownie, czy szukać pieniędzy. Ale jest to prawie 500 tys. zł więcej, niż mamy zagwarantowane w projekcie – przyznał pytany przez nas o przyszłość projektu Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Dołożenie takich kilkuset tysięcy złotych więcej musiałoby się odbyć kosztem wykonania na przykład remontu drogi, bo mniej więcej tyle kosztuje ułożenie dywanika asfaltowego na przeciętnej miejskiej ulicy.

Władze mają ręce związane dodatkowo przez to, że zadanie „Rewitalizacja obszaru parkowego z przeznaczeniem na rozwój działalności Inkubatora Kultury w Malborku” jest elementem większego programu ”Malbork na plus – rewitalizacja historycznego Śródmieścia miasta Malborka”. Nie można więc tak po prostu wyciąć z listy jednej inwestycji. Na całość Urząd Miasta pozyskał fundusze unijne. Ale problem w tym, że kalkulacje kosztów realizacji poszczególnych elementów były tworzone parę lat wstecz, gdy powstawała cała dokumentacja i magistrat zabiegał o dotację z UE.

Jak widać, na etapie realizacji jest już gorzej, bo zdążyła się zmienić sytuacja na rynku.

Już i tak zrobiliśmy duże cięcia, jeśli chodzi o prace za Szpitalem Jerozolimskim. Na przykład całą zieleń wykonamy we własnym zakresie, poza projektem. Nie wiem, czy wpływ na proponowane ceny ma termin ogłoszenia przetargu, czy może firmy obecnie mają już zapełnione kalendarze robót na cały rok i nie muszą zabiegać o zlecenia – mówi Marek Charzewski.

O tym, co postanowią władze, dowiemy się na początku września. Cały program rewitalizacji Śródmieścia ma być realizowany do końca 2022 r. Do tego czasu musi być również gotowy teren za "Jerozolimą".

Malbork. Skwer "z czołgiem" trochę się zmieni. Jesteście cie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto