Malbork. Żaglówki dla młodzieży dotarły do miasta. To nie koniec atrakcji dla miłośników pływania po Nogacie

Do Centrum Aktywnego Wypoczynku przy ul. Parkowej w Malborku w piątek (29 kwietnia) dostarczono żaglówki kupione w ramach regionalnego projektu.
Będzie z nich korzystać młodzież szkolna na zajęciach z edukacji żeglarskiej. W sumie do wykorzystania będzie 10 łodzi, które zostały nazwane między innymi imionami bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza „Krzyżacy”.

To już pewne, że zapowiadane od wielu miesięcy żaglówki dotrą do Malborka. Będzie to 10 ze 100 identycznych łodzi, które 23 samorządy z Pomorza kupiły, by uczyć młode pokolenie żeglarstwa. Prócz Malborka, deklarację na początku lutego 2020 r. podpisali wójtowie, burmistrzowie i przedstawiciele: Gdańska, Czerska, Karsina, Cedrów Wielkich, Kartuz, Ustki, Żukowa, Sopotu, Czarnej Dąbrówki, Sierakowic, Pruszcza Gdańskiego, Kobylnicy, Pucka, Kosakowa, Kępic, Władysławowa, Kościerzyny, Łeby, Rzeczenicy, Stężycy, Konarzyn oraz Czarnego.

Mamy informację, że we wtorek nasze łodzie żaglowe będą w Malborku – usłyszeliśmy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

Koszt zakupu 100 łodzi to ok. 3,5 mln zł, z czego 3 mln zł to unijne dofinansowanie. Pozostały koszt to wkład własny gmin. W malborskim przypadku udział w projekcie „100 łodzi na stulecie zaślubin Polski z morzem” szacowany jest na 377 tys. zł.
- Armatorem łodzi będzie Ośrodek Sportu i Rekreacji. Natomiast w miękkim projekcie są środki na szkolenia dla szkół – przypomina Marek Charzewski.
Chodzi o „Pomorskie Żagle Wiedzy – kompleksowe wsparcie szkół w zakresie edukacji morskiej na terenie Miasta Malborka”. Całkowita wartość wynosi 410 000 zł, a dofinansowanie – 389 500 zł.
Z nauki żeglarstwa ma skorzystać łącznie 310 uczniów, a przeszkolonych ma zostać też 22 nauczycieli z malborskich podstawówek. Akces zgłosiły szkoły podstawowe nr 2, 5, 6 i 9.

Na pewno więc, kiedy białe żagle pojawią się na Nogacie, niejednemu wilkowi morskiego łza się w oku zakręci. Malbork słynął kiedyś z młodzieżowego żeglarstwa, a rzeka pełna była łódek pod harcerską banderą. Być może uda się odtworzyć tamten zapał i pasję w młodych ludziach.

Łódki mogą wykorzystywane projektowo. Ale może z czasem, gdy wiele osób zachęci się do żeglowania, to na Nogacie będzie więcej łodzi – uważa włodarz.

To nie koniec spełniania marzeń malborczyków o pływaniu. W sezonie na przystani przy zamku ma pojawić się nowa atrakcja, czyli rejsy po Nogacie.

Będą to dwie łodzie pasażerskie, już jest podpisana umowa z zainteresowaną firmą. Jednostki będą mniejsze od tych, które pływały wcześniej, bo był problem, by zebrać odpowiednią liczbę turystów. Dlatego w tym roku będą mniejsze, by móc mniejszą liczbę osób zabierać – zapowiada Marek Charzewski.

A więc na początku lipca, gdy tylko zakończą się prace na bulwarze im. Macieja Kilarskiego, będzie można podziwiać efekty z innej perspektywy. Malbork od strony wody wygląda naprawdę pięknie.