W szkołach dzisiaj (26 czerwca) nie było wspólnego świętowania. W normalnych okolicznościach, przy tak pięknej pogodzie, w każdej placówce na pewno na boisku odbyłaby się jedna duża uroczystość. Koronawirus nie pozwolił pożegnać roku w takim dużym gronie. Co więcej, epidemia sprawiała, że personel szkół musiał zamienić się w logistyków, by dobrze zaplanować rozdanie świadectw, i służby sanitarne, dbając o dezynfekcję rąk i powierzchni.
W Szkole Podstawowej nr 6 w Malborku uroczystość zakończenia roku zaczęła się o godz. 8.40 pożegnaniem ósmoklasistów, którzy zebrali się w sali gimnastycznej, oczywiście na krzesełkach rozstawionych na odpowiednią odległość. Każda z klas "szóstki" miała wyznaczoną godzinę i punkt, w którym miała się zjawić po świadectwa; poza jednym przypadkiem, gdy cenzurki uczniowie odebrali w sali, pozostali żegnali się ze swoimi wychowawczymi na powietrzu, w miejscach przygotowanych dookoła budynku szkolnego.
Ostatnie ponad trzy miesiące to był trudny czas. Nie zabrakło wzruszeń, zwłaszcza w młodszych klasach, gdzie nauczyciele stęsknili się za dziećmi, a dzieci za swoimi paniami
Ja tu we wrześniu na pewno będę i będę na was czekała - można było usłyszeć w "szóstce".
W Szkole Podstawowej nr 9 poszczególne klasy, zaczynając od "zerówki", spotykały się od godz. 9 co pół godziny na szkolnym boisku. Przy wejściu dzieci musiały zdezynfekować dłonie, sięgając po płyn z automatu. Rodzice, w tych młodszych klasach, mogli wszystko obserwować zza ogrodzenia. Rzeczywiście - niezwykły widok, charakterystyczny i znak czasu epidemii.
W Szkole Podstawowej nr 1 dzieci i młodzież odebrały świadectwa na boisku. Uczniowie ustawiali się w rządkach, a pomogły im w tym wyrysowane linie, przypominające o dystansie społecznym. W takim przypadku, przy zachowaniu tego nakazu, zasłanianie twarzy nie jest konieczne.
- Mam nadzieję, że takiego zakończenia roku nie zobaczymy w przyszłości. Tę chwilę będziecie pewnie wspominać, opowiadać, jak było w czasach, kiedy był jakiś paskudny wirus i musieliście kończyć rok w tak wyjątkowy sposób. Mam nadzieję, że się za szkołą stęskniliście, bo my za wami bardzo - mówił do drugoklasistów Sławomir Kempa, dyrektor SP 1 w Malborku.
Na pożegnanie, życząc uczniom udanych wakacji, dyrektor przypomniał o panującej epidemii.
Proszę o tym pamiętać, nie bagatelizować tego, co się wokół nas dzieje. Jest piękna pogoda, wydawałoby się, że jest wszystko super, że świat się do nas śmieje, a tu tak nie jest - podkreślał Sławomir Kempa.
I przypomniał, że Malbork, powiat malborski jest miejscem, gdzie tych zachorowań jest bardzo dużo.
- A wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze, więc wy musicie zadbać również o siebie. Dlatego życzę wam, żeby wakacje były nie tylko przyjemne, pełne przygód i wrażeń, ale przede wszystkim, żeby były bezpieczne, ponieważ 1 września, i to jest, mam nadzieję, dobra wiadomość dla wszystkich, spotykamy się już w normalnej szkole, przy normalnej nauce - powiedział dyrektor "jedynki".
Podobnie wyglądały piątkowe spotkania w innych szkołach, chociaż były i takie placówki podstawowe, gdzie z uroczystego wręczenia zrezygnowano lub ograniczono je do klas ósmych. Niemniej, dyrektorzy i nauczyciele podczas uroczystości lub w swoich listach na stronach internetowych nie zapomnieli o rodzicach uczniów. Dziękowali zwłaszcza tym z młodszych klas za pomoc w nauce zdalnej.
WARTO WIEDZIEĆ
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?