Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Zawieźli pomoc do Włodzimierza Wołyńskiego w Ukrainie. Wiele wskazuje, że to będzie nowe miasto partnerskie

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
archiwum Urzędu Miasta Malborka
Delegacja Malborka zawiozła pomoc humanitarną i nie tylko do Włodzimierza Wołyńskiego w odpowiedzi na list od jego władz z prośbą o pomoc. Miasto leżące na zachodzie Ukrainy przyjęło już ponad 4 tysiące uchodźców wewnętrznych.

Malborska delegacja z burmistrzem Markiem Charzewskim na czele przebywała we Włodzimierzu Wołyńskim w piątek i sobotę (14-15 maja). Zaraz po przyjeździe przekazała dary do miejscowego punktu pomocy oraz do szpitala. Z dwóch po sufit zapakowanych busów, które dotarły z Malborka, wyładowano: żywność, środki higieny osobistej, leki, a także artykuły na potrzeby wojska ukraińskiego, m.in. agregaty prądotwórcze, akumulatory oraz piły elektryczne.

Każda pomoc bardzo przyda się Włodzimierzowi Wołyńskiemu. Miasto leżące w pobliżu z Polską przyjęło już ponad 4 tysiące uchodźców wewnętrznych, a samo liczy ok. 40 tysięcy mieszkańców. Lokalni włodarze byli więc bardzo wdzięczni za przywiezione wsparcie. Członkowie malborskiej delegacji mogli się przekonać, że chociaż jest tam spokojnie i bezpiecznie, to czuć atmosferę wojny obecnie toczącej się na wschodzie kraju. Na przykład zobaczyli szpital przygotowany do przyjęcia rannych żołnierzy z pola walki oraz jako potencjalne schronienie w razie działań wojennych.

- Jak się okazało, 1/3 łóżek szpitalnych jest w schronie podziemnym, jest tam nawet Wi-Fi w razie utraty zasięgu mobilnego. Podziemie jest wyremontowane i w pełni przygotowane na różne scenariusze – relacjonuje Marek Charzewski na stronie Urzędu Miasta.

Z kolei miejscowy punkt informacyjny dla turystów został przekształcony w centrum informacji dla uchodźców wewnętrznych, którzy uciekają z rejonów objętych wojną. Drugiego dnia pobytu delegacja zwiedziła miasto i obejrzała miejscowe zabytki.

Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem miasta oraz obecnej władzy, która ciepło nas przyjęła – dodaje Marek Charzewski.

To nie przypadek, że władze Włodzimierza Wołyńskiego poprosiły właśnie Malbork o pomoc. Tuż przed pandemią wysłały do tutejszego magistratu oficjalne pismo z propozycją nawiązania współpracy. Koronawirus sprawił, że na dwa lata kontakty zagraniczne zostały zawieszone. Wiele wskazuje jednak na to, że partnerstwo zostanie zawarte.

- Spotkaliśmy się z burmistrzem Włodzimierza Igorem Palonką, przeprowadziliśmy rozmowy o współpracy. Okazało się, że nasze miasta mają wiele wspólnego: podobna liczba mieszkańców, bogata historia, chęć rozwoju, obecność jednostek wojskowych w obu miastach – wylicza Marek Charzewski. - Myślę, że podpisanie umowy partnerskiej jest bardzo dobrym kierunkiem, w przyszłości będziemy na pewno chcieli pomóc miastu Włodzimierz w powrocie do normalności i podzielić się naszymi doświadczeniami oraz nawiązać współpracę pomiędzy instytucjami i mieszkańcami.

Jak informuje Urząd Miasta, obecnie trwają przygotowania do podpisania listu intencyjnego, następnie decyzję o współpracy podejmie Rada Miasta Malborka.

Przypomnijmy, że niedawno Malborkowi ubył jeden partner. Po napaści na Ukrainę władze samorządowe podjęły decyzję o rozwiązaniu umowy partnerskiej z rosyjskim Swietłyj. Obecnie miasto ma więc siedmiu partnerów zagranicznych: niemieckie Nordhorn i Monheim am Rhein, szwedzki Sölvesborg, litewskie Troki, francuskie Margny-lès-Compiègne, włoską Offagnę (z którą jednak kontakty nie istnieją) i irlandzkie Kilkenny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto