Ok. godz. 16 w niedzielę do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Malborku zadzwonił mężczyzna, twierdząc, że jakaś osoba chce skoczyć z dachu jednego z budynków na Wielbarku. Policyjne patrole zostały natychmiast wysłane na miejsce, ale po sprawdzeniu dachu, strychu i znajdujących się w pobliżu pomieszczeń okazało się, że nikogo nie ma.
- W tym czasie na numer alarmowy zadzwonił ten sam mężczyzna. Tym razem przekazał policjantowi informację, że osoba potrzebująca pomocy znajduje się w piwnicy - wyjaśnia sierż. sztab. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa malborskiej policji. - Funkcjonariusze sprawdzili więc wszystkie piwnice i przyległe pomieszczenia gospodarcze. Nikogo nie zastali.
Przeczytaj też: Malbork. Rzucili się na interweniujących policjantów
Policjanci dotarli natomiast do 40-letniego mężczyzny, który teraz jest podejrzany o wszczęcie fałszywego alarmu. W momencie zatrzymania miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policja przypomina, że zgodnie z artykułem 66 kodeksu wykroczeńosoba, która fałszywą informacją wywoła niepotrzebną czynność funkcjonariuszy, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Wobec 40-letniego pijanego kpiarza policjanci sporządzili wniosek o ukaranie do sądu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?