Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Zimowe utrzymanie ulic miejskich sporo kosztuje. Mamy dane za grudzień ubiegłego roku, a śnieg pewnie jeszcze spadnie

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Jak bardzo zima uszczupla miejskie finanse? Za odśnieżanie dróg w grudniu 2021 r. do Urzędu Miasta Malborka wpłynęła już faktura z ZGKiM, który wykonuje to zadanie. Na widok kwoty do zapłaty oczy robią się okrągłe ze zdumienia.

Grudzień 2021 r. w Malborku nie był łaskawy ani dla drogowców, ani dla zarządców publicznych terenów, ani dla samych mieszkańców. Wszystkim dał się we znaki śnieg. Białe święta wydają się niewinnym marzeniem, ale to, co napada, ktoś musi później sprzątnąć z ulic i chodników. Bo jeśli tego nie zrobi, natychmiast podnosi się larum.

Odśnieżanie nie jest lekkie jak puch. Trzeba mieć sprzęt i pracowników w gotowości. A to kosztuje.
W Malborku władze od lat zlecają usuwanie śniegu z miejskich ulic oraz przystanków autobusowych i niektórych chodników Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Część pieszych traktów ma innych właścicieli, czyli m.in. wspólnoty mieszkaniowe czy spółdzielnie. Poza tym, z regulaminu utrzymania czystości i porządku w mieście wynika obowiązek uprzątnięcia śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń niezwłocznie po ich pojawieniu się z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Jak czytamy w dokumencie, „za chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą do ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości”.
To, co zostanie zgarnięte, powinno być zgromadzone przy jezdni, by umożliwić swobodne i bezpieczne poruszanie się przechodniom. Nie można nic zrzucać na jezdnię.
Odśnieżać chodnika wzdłuż swojej posesji nie trzeba, gdy dopuszczone jest na nim płatne parkowanie.

Nie da się ukryć, że w grudniu ubiegłego roku trochę pośnieżyło. Ma to przełożenie na wysokość faktury, która trafiła z ZGKiM do Urzędu Miasta. Wstrzymajcie oddech, bo to naprawdę niemało.

Za grudzień 2021 r. miasto zapłaciło 305 326 zł tytułem zimowego utrzymania ulic miejskich – dowiedzieliśmy się od Piotra Milewskiego, specjalista ds. utrzymania dróg i komunikacji w malborskim magistracie.

To mniej więcej tyle, ile w ubiegłym roku trzeba było wydać z miejskiej kasy na remont ul. Wiosennej czy Sportowej, bo łącznie te dwie inwestycje kosztowały nieco ponad 700 tys. zł.
Dla porównania, inne działania na miejskich ulicach aż tyle nie kosztują. Zamiatanie to przy tym pestka, bo to roczny wydatek w wysokości 76 707 zł, a malowanie oznakowania poziomego – 118 757 zł.

To jeszcze nie koniec wydatków na utrzymanie dróg, bo w styczniu odśnieżanie też było potrzebne, a kalendarzowa zima kończy się dopiero w marcu. Trochę tych publicznych pieniędzy jeszcze spłynie do Nogatu wraz z topniejącym śniegiem, odgarniętym przez ekipy spółki komunalnej.

Malbork. Atak zimy w poniedziałek. Trudna sytuacja na drogac...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto