Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Zniszczoną wiatę zastali rano pasażerowie "trójki" przy Kwiatkowskiego. MZK: "Brak słów na takich wandali!"

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Mieszkańcy Malborka nie przestają być zaskakiwani przez wandali. Najnowsza informacja dotyczy wiaty, która stoi przy ul. Kwiatkowskiego. W sobotę (18 czerwca 2022 r.) Miejski Zakład Komunikacji poinformował, że ktoś potłukł szybę.

Zamiast kompletnej wiaty, pasażerowie, który chcieli wsiąść do „trójki” na przystanku przy ul. Kwiatkowskiego w Malborku zastali kupkę potłuczonego szkła i wyłamany element stelaża.

Brak słów na takich wandali!! Zniszczona wiata na ul. Kwiatkowskiego w kierunku Czwartaki – Wielbark – poinformował MZK w Malborku sp. z o.o. na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Przystanki często bywają też malowane, zaśmiecane, oklejane plakatami. Pasażerowie skarżą się czasami, że przesiadują w nich osoby, które pasażerami nie są, a traktują je jak tymczasowe schronienie. Tak było m.in. na Osiedlu Południe, przy ul. Wybickiego, na dawnych przystankach "dwójki".
Jednocześnie o kolejne wiaty upominają się sami mieszkańcy. Wiadomo, to ochrona przed deszczem, wiatrem, czasem przed ostrym słońcem. Można też przysiąść na ławce, oczekując na autobus.
Nowa wiata kosztuje co najmniej kilkanaście tysięcy złotych, ale może też więcej, bo to zależy od rozmiaru i użytego materiału. Niby niedużo, jeśli jednak przemnoży się to przez liczbę przystanków w mieście, wychodzi już spora kwota. Szkoda więc, że zamiast stawiać nowe zadaszenia, trzeba naprawiać te, które komuś z niewiadomych przyczyn „przeszkadzają”.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Skradziono Marianka siedzącego na ławce przed Muzeum Miasta. To drugi raz, gdy maskotka jest bohaterką policyjnej kroniki

Niestety, to nie jedyny przypadek wandalizmu w mieście. W środę (15 czerwca) miasto obiegła informacja o kradzieży niedużej mosiężnej figurki Marianka, maskotki miasta, który siedział na oparciu ławki przy Muzeum Miasta Malborka. Kilka miesięcy temu w innym miejscu ktoś urwał Mariankowi całą rękę.
W niewyjaśnionych okolicznościach giną kwiaty z klombów i gazonów, niszczone są ławki i latarnie w parku przy ul. Ciepłej. Aż przykro przytaczać tę listę. Teraz wszyscy drżą o bulwar, którego modernizacja pochłonęła - bagatela - kilkanaście milionów złotych.

Malbork. Zniszczony Marianek to... niestety nic nowego. Wiel...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto