To nieduży budynek przy ul. Targowej, który lata świetności ma już za sobą. Dawniej oblegany, bo działały tu sklepy, później chętnie zaglądali w to miejsce amatorzy piwa. Od lat drzwi do obiektu są zamknięte na trzy spusty.
Jestem ciekawy kiedy tę pięknotkę zlikwidują... WRESZCIE - zastanawia się nasz Czytelnik, który podesłał zdjęcia. - Ludzi to wnerwia.
Problem z dawnym obiektem handlowo-usługowym wypływa co jakiś czas. Zwłaszcza wtedy, gdy wokół zbierze się trochę śmieci. Jedne podrzuca wiatr z pobliskiego targowiska, inne zostawiają przechodnie. I zwykle władze miasta odpowiadają tak samo.
To nie jest teren miejski, to teren prywatny – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.
Po czym, jak przy okazji każdej interwencji, odpowiednie służby przypomną właścicielowi o obowiązku utrzymywania porządku. Czy - czego życzą sobie mieszkańcy - nie można problemu trwale rozwiązać? Tym bardziej, że sam obiekt raczej nie nadaje się już do adaptacji.
Wydaje się, że to dlatego, że to spółka, a więc i właścicieli jest kilku. I pewnie chcą znaczące pieniądze za tę nieruchomość – przypuszcza Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
Po raz kolejny więc powtórzy się ten sam scenariusz: urzędnicy zwrócą się do właścicieli, by zadbali o otoczenie obiektu, a ci porządek zaprowadzą. Chyba że znajdzie się kupiec, który będzie miał inny pomysł.
Dodajmy tylko dla jasności, że działka z budynkiem na pewno nie należy do właścicieli pobliskich prywatnych targowisk.
WARTO WIEDZIEĆ
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?