Małgorzata Ostrowska, była posłanka SLD z Malborka, po uniewinniającym wyroku w procesie dotyczącym afery paliwowej, teraz skupia się już głównie na działalności politycznej. Sąd w ubiegłym tygodniu oczyścił ją z zarzutów rzekomego przyjęcia ponad 10 lat temu łapówki od biznesmena Piotra K., „króla Sztumu”. Wyrok nie jest prawomocny, ale...
- Ja się nie obawiam ciągu dalszego. Dla mnie sprawa się skończyła. Po siedmiu latach usłyszeć to, o czym wiedziałam dawno: że jestem niewinna, to było miłe i oczekiwane – powiedziała nam Małgorzata Ostrowska.
Niewykluczone jednak, że jakiś ciąg dalszy nastąpi. Teraz ruch po stronie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, której przysługuje odwołanie się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
- Złożymy wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku w całości co do wszystkich osób. Dopiero, gdy otrzymamy uzasadnienie, po jego analizie zostanie podjęta decyzja, czy i w jakim zakresie będziemy składać apelację – powiedział nam Piotr Kosmaty, rzecznik PA w Krakowie.
Oprócz Małgorzaty Ostrowskiej, w gdańskim procesie związanym z tzw. wątkiem korupcyjnym afery paliwowej sądzonych było jeszcze pięć osób, w tym czterech b. policjantów. Zdaniem prokuratury, w zamian za łapówki mieli ponad 10 lat temu przymykać oko na transporty z chrzczonym paliwem należące do Piotra K. i przejeżdżające przez powiat malborski.
Przeczytaj też: Gdańsk. Wyrok ws. afery paliwowej. Byli policjanci na ławie oskarżonych
Zachęcamy do lektury piątkowego (27 grudnia), papierowego wydania "Dziennika Malborskiego". W obszernej rozmowie Małgorzata Ostrowska opowiada o kulisach sprawy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?