Mateusz Daukszys na testach w Rakowie przebywał od czwartku do niedzieli. Jak informuje Paweł Rybarczyk, dyrektor MOP Pomezania, we wtorek przedstawiciel Rakowa zadzwonił do malborskiego klubu, a w czwartek rano 20-latek był już w Częstochowie. Uczestniczył tam w czterech treningach i zagrał w meczu sparingowym.
- Dla Mateusza było to nie tylko fajne doświadczenie, ale i szansa na sportowy awans. Jest on cały czas rozwijającym się piłkarzem, bardzo ważnym dla zespołu. Póki co, wrócił do klubu i czas pokaże, jaka będzie jego przyszłość. Fakt, iż kluby z wyższej półki zapraszają naszych zawodników, pokazuje, że gra w drużynie seniorów Pomezanii daje szanse na rozwój młodym zawodnikom - mówi Paweł Rybarczyk, dyrektor MOP Pomezania.
20-letni wychowanek Pomezanii to wszechstronny piłkarz. Obecny sezon rozpoczynał w linii obrony, może grywać w pomocy, a w zimowych sparingach trener Przemysław Marusa wystawiał go w ataku i Mateusz Daukszys radził sobie dobrze, strzelając kilka goli. Dobry technicznie i przygotowany motorycznie. Teraz pozostaje czekać na odpowiedź z Częstochowy.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?