Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Szymankowa odpowie za stalking

(RK)
Przez ponad trzy miesiące mieszkaniec Szymankowa, wsi w gminie Lichnowy, dobijał się do drzwi swojej sąsiadki. Teraz spędzi prawie tyle samo czasu w areszcie tymczasowym, gdzie został umieszczony za stalking.

Stalking przeważnie kojarzy się z nękaniem przez telefon, wysyłaniem niezliczonej ilości SMS-ów, powtarzającymi się głuchymi telefonami, ale pod tym hasłem mieści się każda inna forma nękania. By można było mówić o stalkingu, z punktu widzenia prawa konieczna jest powtarzalność czynności podejmowanych przez sprawcę wobec ofiary i wzbudzenie u niej poczucia zagrożenia.

Zdaniem prokuratury, zostały one spełnione w tym przypadku.
- Mężczyzna ten dostał najpierw dozór policyjny za zdarzenia polegające na nękaniu sąsiadki, które miały miejsce przez ponad trzy miesiące, w okresie od czerwca do września. Kilka dni później, mimo tego środka zapobiegawczego [orzeczonego do czasu stawienia się przed sądem - red.], ponownie dopuścił się takiego samego czynu i wówczas prokurator zdecydował o wystąpieniu do sądu o areszt tymczasowy - opowiada Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku.


Sąd uwzględnił wniosek. Podejrzany o stalking to ponad 30-letni mężczyzna mieszkający z matką, a jego ofiara to 60-letnia kobieta. Mieszkają drzwi w drzwi. I właśnie one stały się w tej sprawie narzędziem przestępstwa.
- On codziennie nadużywa alkoholu. Po 1 w nocy wyje, kopie w moje drzwi. Wyzywa mnie od różnych. Jestem wyczerpana nerwowo i boję się o życie - opowiadała nam ofiara, pani Teresa, jeszcze wtedy, gdy mężczyzna przebywał na wolności.
Funkcjonariusze w okresie czerwiec-wrzesień dość często gościli w tym domu, ale jak tłumaczyła policja, niewiele mogli zrobić, bo oprócz zeznań zdenerwowanej całą sytuacją kobiety brakowało dowodów, choćby zeznań innych sąsiadów. Miarka się przebrała kilka dni temu, gdy w krótkim odstępie czasu funkcjonariusze dwukrotnie odwiedzili 30-latka. Podczas ich drugiej wizyty, gdy miał już dozór policyjny, dodatkowo puściły mu nerwy, wyzwał ich od "psów".

- Pojawiły się jeszcze gorsze wyzwiska - mówi st. sierż. Katarzyna Marczyk, oficer prasowy KPP Malbork. - Oprócz nękania mężczyzna będzie więc też odpowiadał za groźby i znieważenie funkcjonariusza na służbie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto