Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miniatura zamku w Malborku za szkłem albo... całkiem nowa? Pomysły na makietę

Jacek Skrobisz
Fot. Radosław Konczyński
Przy ul. Piłsudskiego pojawi się zupełnie nowa makieta malborskiego zamku? To jedna z możliwości, jaką biorą pod uwagę urzędnicy.

Co roku wraca problem ubytków, jakie pojawiają się w miniaturze zamku. Brakujące elementy dachu, wieżyczek, rozpadające się mury to widok, który w oczach turysty jest antywizytówką. To często oni są jednak za to odpowiedzialni.

Choć w obrębie zameczku istnieje regulamin, który zakazuje przekraczania linii otaczającej makietę, to często można spotkać dzieci, a nawet dorosłych w środku konstrukcji i pozujących do zdjęcia. Ostatnio uwagę miał zwracać takim zbyt spoufalającym się gościom radny Jerzy Czernik; kilka miesięcy temu o naprawę makiety apelował radny Tomasz Klonowski.

Urząd Miasta Malborka wydaje pieniądze na naprawy, a problem wraca. Jak go rozwiązać? Zamknąć na klucz - proponuje radny Czernik. Otoczyć szklanym ogrodzeniem, co uniemożliwi pokonanie murów, ale nie przeszkodzi w podziwianiu miniatury - to pomysł radnego Edwarda Orzęckiego. Jest też inna koncepcja.

- Trzeci pomysł to wykonanie jej z czegoś, co nie będzie ulegało dewastacji. My przy okazji przetargu na wykonanie makiety Starego Miasta [powstanie w ramach zewnętrznego muzeum fortyfikacji, dop. red.], rozmawialiśmy z wykonawcą, żeby zobaczył tę makietę i sprawdził, czy jest możliwość wykonania jej w innej technologii, w takiej, która nie ulegałaby zniszczeniu wtedy, kiedy ktoś by jej dotknął, robił przy niej zdjęcie - mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka. - Technologia poszła na tyle do przodu, że mamy tworzywa sztuczne, które nawet nie muszą być malowane. Po tym sezonie będziemy to rozważać. Od środków finansowych będzie zależało, w którym kierunku iść.

Burmistrz zaznacza jednak, że pieniądze, które co roku są wydawane na naprawę, są znaczące i być może wydanie większej sumy na zupełnie nową makietę opłaci się, bo później nie trzeba będzie jej tak często naprawiać.

Pojawia się też inna możliwość: zainstalowanie monitoringu, ale nic nie wskazuje na to, by Urząd Miasta brał pod uwagę takie rozwiązanie.

Miniatura w skali 1:30 w stosunku do prawdziwej warowni została zbudowana osiem lat temu. Makietę wykonało małżeństwo ze Świecia, które specjalizowało się w tworzeniu pomniejszonych kopii zamków krzyżackich. Przygotowanie modelu wymagało dużego nakładu pracy, bo polegało na żmudnym wypalaniu małych cegiełek. Koszt budowy wraz z jej montażem to, jak wyjaśniał nam Urząd Miasta Malborka przed laty, ok. 24 tys. zł netto.


Zobacz też: Pełech&Horna Duo na Zamkowych Kameraliach - "Libertango" Astora Piazzolli

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto