Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minizamek przy ul. Piłsudskiego w Malborku zostanie rozebrany. Tymczasem pojawiła się makieta Starego Miasta [ZDJĘCIA]

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Miniatura zamku przy ulicy Piłsudskiego znowu jest uszkodzona. Wszystko wskazuje na to, że... jej nie tyle dni, co miesiące są policzone. Zameczek zbudowany kilka lat temu jako atrakcja turystyczna ma być rozebrany.

Miniatura w skali 1:30 w stosunku do prawdziwej warowni została zbudowana prawie dziewięć lat temu. Makietę wykonało małżeństwo ze Świecia, które specjalizowało się w tworzeniu pomniejszonych kopii zamków krzyżackich. Przygotowanie modelu wymagało dużego nakładu pracy, bo polegało na żmudnym wypalaniu małych cegiełek. Koszt budowy wraz z jej montażem to, jak wyjaśniał nam Urząd Miasta Malborka przed laty, ok. 24 tys. zł netto.

Do tej kwoty trzeba doliczyć koszty remontów w kolejnych latach, a praktycznie nie było roku, żeby minizamek nie był niszczony - celowo lub niechcący. Teraz też ma uszkodzenia i bodaj od kilkunastu tygodni czeka na naprawę. Urząd Miasta wyjaśnia, że niezbędne prace zostaną wykonane w kwietniu.

- Niestety, z uwagi na jej zły stan techniczny zlecimy wykonanie tylko najważniejszych prac, usunięcia usterek, które tego wymagają i które będą, bez ponoszenia dużych kosztów finansowych, możliwe do zrealizowania. Innych, np. odtworzenia dużych uszkodzeń bocznych ścian, robić nie będziemy. Fragmenty te zostaną obrobione i "podcieniowane", aby zachować ogólną estetykę obiektu. Oczywiście, dochodzi do tego sprzątanie zamku i otoczenia - odpowiada Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Wiele wskazuje na to, że będzie to ostatni "remont" makiety. Jeszcze kilka miesięcy temu rozważany był pomysł wykonania tej miniatury z innego tworzywa, które tak łatwo nie ulegałoby dewastacji, ale teraz są nowe, bardziej radykalne plany: rozbiórka.

- Ponieważ przez cały okres swojego istnienia zamek już mocno się zdekapitalizował i "wyeksploatował", planujemy po tegorocznym sezonie turystycznym jego likwidację. Wynika to z prostego założenia, że dalsze użytkowanie byłoby niegospodarne, ekonomicznie nieuzasadnione i niemożliwe do profesjonalnego odbudowania - wyjaśnia burmistrz Charzewski.

Jeżeli rzeczywiście tak się stanie - zameczek zostanie "zlikwidowany", to jak Waszym zdaniem powinien być zagospodarowany teren u zbiegu ul. Piłsudskiego i Sierakowskich? Podzielcie się opiniami w komentarzach pod artykułem.

Tymczasem kilkadziesiąt metrów dalej w górę ulicy, przy Bramie Garncarskiej, stanęła właśnie makieta Starego Miasta i zamku (zobacz zdjęcia 10-30), stanowiąca element Zewnętrznego Muzeum Fortyfikacji. Jak można na niej przeczytać, jest to kompilacja elementów zabudowy z lat 1895-1935. Makieta kosztowała 55 tys. zł, a na zlecenie Urzędu Miasta stworzył ją artysta Gracjan Kaja. Została wykonana z żywicy pomalowanej w kolorze metalicznego brązu z patynowaniem. Wzór modelu został skonsultowany z miejskim konserwatorem zabytków.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto