Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi rodzice z Malborka stanęli przed sądem w Gdańsku. Grozi im dożywocie za usiłowanie zabójstwa maleńkiej córeczki

Rafał Mrowicki, RK
Nawet dożywocie grozi młodym rodzicom z Malborka za usiłowanie zabójstwa swojej wtedy zaledwie kilkutygodniowej córeczki. Te zarzuty prokurator powtórzyła w poniedziałek (20.07.2020) w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, gdzie rozpoczął się proces. Część, w której wyjaśnienia składają oskarżeni, została utajniona.

W lutym br. o tej sprawie mówiła cała Polska. W ciężkim stanie do szpitala w Malborku trafiło miesięczne niemowlę, które przynieśli rodzice - 21-letni mężczyzna i jego o rok młodsza partnerka. Twierdzili, że doszło do wypadku w domu. Malutkie dziecko, wedle ich wersji, uderzyło się o fotelik.

Prokuratura nie dała wiara tym wyjaśnieniom, tak samo jak malborski sąd, który pozytywnie rozpatrzył wniosek o tymczasowe aresztowanie obojga rodziców na trzy miesiące. Nim jeszcze upłynął ten termin, gotowy już był akt oskarżenia. Podczas poniedziałkowej (20.07.2020) rozprawy w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odczytała go Agnieszka Gorczyńska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Malborku.

Prokurator zarzuca rodzicom małej Luizy, bo tak dziewczynka ma na imię, znęcanie się nad córką z zamiarem pozbawienia jej życia. Biegły z zakresu medycyny sądowej w swojej opinii wyliczył obrażenia, które miały powstać w wyniku szarpania i uderzania: ostra niewydolność oddechowa, urazowy obrzęk mózgu, złamanie trzonu kości ramiennej, złamanie obojczyka, złamanie kości udowej, złamanie kości sklepienia czaszki, liczne powierzchowne urazy głowy.

Co spowodowało chorobę realnie zagrażającą życiu - podsumowała prokurator, odczytując akt oskarżenia.

Materiałem dowodowym w sprawie są opinie biegłych i zeznania świadków, m.in. personelu malborskiego szpitala.
- Dziewczynka miała zasinienia twarzy, podejrzenia złamania kości ramienia i ograniczenie świadomości. Stan był ciężki - mówi nam lekarz, który miał dyżur w przyszpitalnej przychodni, gdy zjawili się młodzi rodzice z dzieckiem.

Luiza trafiła na pediatrię i została bardzo szybko przetransportowana na intensywną terapię do Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, gdzie po kilku tygodniach walka o jej życie zakończyła się sukcesem.

Na etapie postępowania prokuratorskiego rodzice dziewczynki nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Nie wiadomo, co powiedzieli podczas pierwszej rozprawy, bo po odczytaniu aktu oskarżenia sędzia Mariusz Kaźmierczak wyłączył jawność procesu.

Luiza przebywa obecnie w jednej z pomorskich specjalistycznych placówek terapeutycznych, gdzie za zgodą sądu została umieszczona przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Malborku. W tutejszym Sądzie Rejonowym trwa natomiast postępowanie o pozbawienie rodziców praw do dziecka i ustanowienie pieczy zastępczej. Starają się o to dziadkowie dziewczynki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto