Podmalborskie lotnisko to nowoczesny, spełniający wymogi NATO obiekt. Na co dzień użytkują go piloci i personel naziemny z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. W 2001 roku na potrzeby lotów odrzutowców rozpoczęła się budowa składów paliwa i smarów.
- Ani przewidywany termin zakończenia budowy (2005 r.), ani planowane koszty (43 mln zł) nie zostały dotrzymane. Zakończenie inwestycji przesunięto na 2011 r., zaś koszty się podwoiły - informuje NIK w swoim najnowszym raporcie.
Izba skontrolowała sześć projektów realizowanych w ramach "Programu inwestycyjnego NATO w dziedzinie bezpieczeństwa". Na czarną listę trafiły cztery przedsięwzięcia, w tym malborskie. Zarzuty złego nadzoru nad wykonawcami i zaniedbań dotyczą Zakładu Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Warszawie, bo to on był inwestorem z ramienia państwa. ZIOTP podlega MON.
Opóźnienia i wzrost kosztów na podmalborskim lotnisku były spowodowane, jak tłumaczy MON, m.in. koniecznością zmiany dwóch zagranicznych inwestorów zastępczych (jeden ogłosił upadłość, z drugim rozwiązano umowę). Ponadto zagraniczne firmy oprotestowały międzynarodowy przetarg na dostawy zbiorników paliwowych, co wydłużyło procedury; wreszcie, po zmianie przepisów konieczne było zaprojektowanie i wykonanie stałej instalacji ochrony przeciwpożarowej.
- Opóźnienia w tej inwestycji nie utrudniały bieżącego funkcjonowania naszej bazy lotniczej - zapewnia płk pil. Robert Dziadczykowski, dowódca 22 BLT.
Prace budowlane i montaż składów paliwa już się zakończyły. Obecnie odbywa się rozruch technologiczny.
MON odpowiedziało nam, że zgadza się tylko z fragmentem zarzutów NIK, "tj. z tym, że realizacja niektórych przedsięwzięć zbytnio się przedłużyła".
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?