Napady na seniorki w Malborku. Gdańszczanin przyjeżdżał pociągiem, by napadać na kobiety?

Komenda Powiatowa Policji w Malborku informuje, że 38-letni mieszkaniec Gdańska już otrzymał zarzuty. Do Prokuratury Rejonowej w Malborku został doprowadzony w minioną środę (7 czerwca). Tutejsi kryminalni zatrzymali go dwa dni wcześniej w sprawach, które miały miejsce na przełomie maja i czerwca.

- 31 maja malborscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży dwóch złotych łańcuszków z zawieszkami, do której doszło przed blokiem mieszkalnym ponad 70-letniej kobiety w dzielnicy Południe. Funkcjonariusze ustalili, że po godzinie 12, kiedy chciała wejść do klatki schodowej, od tyłu podbiegł do niej mężczyzna, zerwał jej z szyi biżuterię i uciekł. Do identycznego zdarzenia doszło następnego dnia w centrum miasta. Sprawca w ten sam sposób napadł na 64-latkę, kradnąc jej również złoty łańcuszek – informuje st. asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.

Pokrzywdzone wyceniły straty łącznie na 3 tys. złotych.

CZYTAJ TEŻ: 65-letnia kobieta została okradziona na ulicy w Malborku

Z relacji i opisu napastnika, podanego policjantom przez kobiety, wynikało, że tych kradzieży mógł dokonać ten sam mężczyzna. Malborscy kryminalni wytypowali potencjalnego sprawce.

5 czerwca, na ulicy niedaleko dworca PKP w Malborku, funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę podejrzanego o te kradzieże, 38-letniego mieszkańca Gdańska. 7 czerwca doprowadzili go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty dokonania kradzieży szczególnie zuchwałych – informuje st. asp. Sylwia Kowalewska.

Policja podaje, że gdańszczanin przyznał się do popełnienia tych przestępstw. Przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy, bo otrzymał policyjny dozór. Za czyny, których popełnienie mu się zarzuca, grozi kara do 8 lat więzienia.