Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NATO na razie nie będzie przysyłało pilotów do Malborka, by wspierać Baltic Air Policing

Radosław Konczyński
Kontyngenty lotnicze NATO stacjonowały na Pomorzu od kwietnia 2014 roku. Belgowie, obecnie stacjonujący w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego, wylecą wcześniej, niż planowano. Nikt ich nie zastąpi.

Mieszkańcy Malborka przez ponad rok przywykli do większego ruchu lotniczego nad regionem. Oprócz miejscowych pilotów pod niebem szkoliły się, ale też leciały w ramach dyżuru bojowego nad Bałtyk, inne nacje natowskie: Francuzi, Holendrzy i Belgowie.

Kontyngenty zagraniczne zaczęły stacjonować w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego w kwietniu ubiegłego roku, gdy wojna na wschodzie Ukrainy zaczęła przybierać na sile. Wtedy NATO, przyjmując argumenty państw członkowskich, uznało, że trzeba wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego. Stąd między innymi decyzja, by z lotniska pod Malborkiem wspierać natowską misję Baltic Air Policing nad Litwą, Łotwą i Estonią (członkowie Sojuszu bez własnej floty samolotów wojskowych).

Belgijscy lotnicy, którzy przebazowali się do 22 BLT na początku stycznia br., mieli przebywać tutaj do końca sierpnia, lecz pobyt skróci się z powodu remontu pasa lotniska.
- Na początku sierpnia odlecą samoloty, a do 10 sierpnia cały sprzęt - mówi mjr Dariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy 22 BLT.

Po remoncie na lotnisku, który zakończy się na początku września, nikt Belgów nie zastąpi.
- Na razie nie mamy informacji, czy będzie kontynuacja wsparcia Baltic Air Policing z Malborka - potwierdza ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Według wojskowych z Warszawy, dzięki obecności pilotów z Zachodu i ciągłym wspólnym ćwiczeniom malborska baza stała się lotniskiem natowskim w pełnym tego słowa znaczeniu. Sytuacji, by zagraniczne kontyngenty lotnicze NATO tak długo stacjonowały w jednej polskiej bazie, nigdy wcześniej nie było.

- Myślę, że obie strony są zadowolone. Goście mogli uczestniczyć w międzynarodowych ćwiczeniach z naszymi pilotami oraz stacjonującymi w krajach nadbałtyckich, my mogliśmy przyśpieszyć szkolenie naszych pilotów. To tak, jak gdybyśmy wysłali całą bazę na zagraniczne szkolenie, tymczasem to my mieliśmy u siebie Francuzów, Holendrów i Belgów. W przyszłości przyjęcie takich pododdziałów nie będzie dla malborskiej bazy żadnym problemem - mówi podpułkownik Goławski.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto