Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie dla Malborka obwodnica. Burmistrz powinien stracić fotel, bo nie walczył o tak ważną drogę? Oponenci chcą dymisji lub referendum

Anna Szade
Materiały Arcadis Gdańsk/kadr ze starego "Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe budowy obwodnicy Malborka w ciągu drogi krajowej nr 22"
Burmistrz Marek Charzewski zapewnia, że "wywiezienia na taczce" z urzędu się nie obawia. Ale malborczycy wytykają, że niewiele zrobił, by miasto zostało objęte rządowym programem budowy 100 obwodnic. Zdaniem niektórych mieszkańców, to wystarczający powód, by włodarz rozstał się ze swoim stanowiskiem.

Od tygodnia w internecie huczy, bo Malbork nie znalazł się na liście stu miejscowości, które rząd wytypował do budowy obwodnic w ciągu najbliższej dekady. Na razie można ją pokonać jedynie wirtualnie, bo wizualizacja od 2009 r. jest dostępna w sieci. Część mieszkańców uważa, że to, co się stało, to wina zbyt słabego zaangażowania ze strony burmistrza Marka Charzewskiego.

- Drogi Panie Marku, jak by Pan był uczciwym i rzetelnym człowiekiem, podałby się Pan do dymisji. Nie podołał Pan i trzeba to powiedzieć głośno! Niech Pan odda władzę młodszym, bo mieszkańcy są już bardzo sfrustrowani. Nie umie Pan umiejętnie rządzić i taka jest prawda. Proszę zachować resztę godności i zakończyć swoją rolę burmistrza – czytamy w jednym z wpisów.

Wściekłość niektórych jest tym większa, że w pomorskiej piątce nowych inwestycji drogowych znalazł się leżący po sąsiedzku Sztum. Tamtejszy włodarz „uruchomił” mieszkańców, którzy składali podpisy poparcia pod apelem do premiera. Zdaniem niektórych, przyniosło to efekty.
- Strategiczna inwestycja dla miasta, bez której rozwój Malborka jest wręcz niemożliwy, przeszła koło nosa. Oczywiście, teraz będą zganiać na PiS, ale prawda jest taka, że jak się nie zabiega o swoje, to nikt nic nie da. Sztum za swoim chodził, burmistrz działał i otrzymał… A nasi włodarze? Odpowiedzcie sobie sami – pisze internauta.

W ubiegłym tygodniu w Sztumie gościł poseł PiS Kazimierz Smoliński. Zapytaliśmy, czy petycja do premiera Mateusza Morawieckiego wystosowana przez samorząd Sztumu, z ponad dwoma tysiącami podpisów, była elementem podwyższającym ocenę Sztumu? Ponadto, czy fakt kierowania przez PiS powiatem sztumskim był brany pod uwagę?

- Każda inicjatywa mogąca wspierać ten projekt była cenna - odparł poseł. - Jeśli samorządy tak działają, położenie jest znacznie lepsze, pozwala ograniczyć wystąpienie ewentualnych protestów. Program budowy stu obwodnic nie jest programem politycznym. To nie jest tak, że samorządy, gdzie kieruje PiS, dostają inwestycje. Sytuacja w powiecie sztumskim nie miała tu znaczenia.

Sztum niewątpliwie zasłużył na tę inwestycję - ocenił Kazimierz Smoliński. - Gdyby w Malborku nie było wcześniej inwestycji związanej z drugim mostem przez Nogat, może obwodnicę otrzymałby Malbork.

Jednak skoro w magistracie, jak uważa część mieszkańców, totalnie przespano temat obwodnicy, to malborczycy coraz odważniej proponują skrócenie kadencji burmistrza w drodze referendum, choć na razie to tylko nieoficjalne pogłoski.
- Zachęcam – mówi poproszony przez nas o komentarz burmistrz Marek Charzewski.

Jak podkreśla, nie miał prawa wątpić we wcześniejsze deklaracje rządzących. Dlatego aż do dnia ogłoszenia ostatecznej listy stu obwodnic wytypowanych do realizacji w latach 2020-2030 był przekonany, że Malbork ma na niej zagwarantowane miejsce. I tłumaczy, że ta pewność nie wzięła się znikąd.

- Podczas rozmów z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przebudowie drogi krajowej nr 22 i jej przyszłych parametrach, wielokrotnie padało: „Przecież będziecie na liście 100 obwodnic, więc obwodnica prędzej czy później wyprowadzi ruch tranzytowy z miasta. Dlatego na „22” aż takich rozwiązań nie potrzeba”. My mówiliśmy o rozbudowie i dwupasmowości całego odcinka, a oni, że nie jest to konieczne, bo przecież „macie obwodnicę na liście 100 obwodnic i ona to rozwiąże” - twierdzi Marek Charzewski.

Burmistrzowi wtóruje jego zastępca, Jan Tadeusz Wilk, któremu mieszkańcy również zarzucają bezczynność. To właśnie on jest jednym z głównych negocjatorów ostatecznego kształtu projektu przedsięwzięcia, które ma objąć malborski odcinek „krajówki”, czyli al. Wojska Polskiego. Spór toczy się o zakres inwestycji. Drogowcom zależy głównie na płynności ruchu tranzytowego. Tymczasem włodarze miasta, ale też powiatu od miesięcy zabiegają o interesy lokalnych zmotoryzowanych. Teraz burmistrz zapowiada usztywnienie stanowiska. Bez zaopiniowania dokumentacji przez władze miasta zarządca drogi nie będzie mógł rozpocząć realizacji.

- W tym kształcie to nie ma sensu uzgadniać projektu, bo to nam nic nie da, zwłaszcza w tym kontekście, że na razie nie ma mowy o obwodnicy – uważa Jan Tadeusz Wilk. - Nie miasto jest intruzem na drodze, ale intruzem jest ta droga wciśnięta w poprzek miasta przed dziesiątkami lat. Jeśli chodzi o jej przebudowę, to wszystko jest w rękach projektanta. Musi tak to zaprojektować, by burmistrz mógł z czystym sumieniem zaakceptować dokument. Jak go nie zmienią, to podpisu nie będzie.

Władze miasta zabiegają m.in. o lepszy dojazd do strefy przemysłowej miasta, stąd propozycja, by na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Daleką pojawiło się rondo. Dodatkowo okazało się, że jeszcze inne propozycje projektantów działających na zlecenie GDDKiA są problematyczne, np. brak możliwości włączania się do ruchu autobusów z pętli na Piaskach.

- W pierwotnej wersji wyglądało to tak, że i autobus, i ciężarowy samochód wyjeżdżający z zakładu na al. Wojska Polskiego i chcący jechać w stronę Tczewa musiałyby najpierw wyjechać w stronę Elbląga i tam gdzieś zakręcić – tłumaczy Marek Charzewski. - Teraz jest dodatkowy pas, by mógł włączyć się do ruchu.

Projekt dokumentacji dla modernizacji al. Wojska Polskiego cały czas jest tworzony i, jak twierdzi burmistrz, nic nie zostało jeszcze ostatecznie uzgodnione.

***
Ciekawostka. Gdyby Malbork znalazł się na nowej rządowej liście, nie wiadomo, czy taka droga omijająca miasto zostałaby zaprojektowana, ale oto wizualizacja wariantu północnego obwodnicy Malborka przygotowana ok. 10 lat temu. Poniższy film został wykonany przez gdański oddział firmy ARCADIS oraz Biuro Inżynierii Komunikacyjnej Maciej Berendt, w ramach projektu "Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe budowy obwodnicy Malborka w ciągu drogi krajowej nr 22 gr. Państwa Gorzów Wielkopolski - Grzechotki gr. Państwa" - na zlecenie GDDKiA O. Gdańsk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto