Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Przemysław Wądołowski. Odszedł nauczyciel, sędzia i obserwator piłkarski, radny powiatu malborskiego

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Zdjęcia: Pomorski ZPN i Radosław Konczyński
W poniedziałek (24 lipca) zmarł Przemysław Wądołowski, radny powiatu malborskiego i nauczyciel I Liceum Ogólnokształcącego w Malborku. Żałobą okryło się też środowisko sędziów i obserwatorów piłkarskich na Pomorzu. Był szanowanym najpierw arbitrem, a później właśnie recenzentem poczynań sędziów.

Przemysław Wądołowski był radnym powiatu malborskiego od 2006 roku

Smutna wiadomość w poniedziałek rano (24 lipca) dotarła również do Starostwa Powiatowego w Malborku. Przemysław Wądołowski czwartą kadencję był radnym powiatu malborskiego, pełniąc funkcję nieetatowego członka Zarządu Powiatu.

- Wiedziałem o chorobie Przemka, ale jestem wstrząśnięty. Rozmawialiśmy jeszcze w czwartek czy piątek w ubiegłym tygodniu. Liczyłem, że wyjdzie z tego. Niestety, z informacji, jakie mam, wynika, że zmarł w poniedziałek o godz. 8.20 – potwierdza Waldemar Lamkowski, wicestarosta malborski.

Znali się od 2006 roku, gdy razem weszli do Rady Powiatu Malborskiego.

Przemek dostał się z mojego komitetu, razem należeliśmy do Polskiego Stronnictwa Ludowego. To dla nas duża strata. Jeszcze nie mieści mi się w głowie, że go nie ma. Sympatyczny człowiek, bardzo interesował się sportem, kulturą, oświatą z racji tego, że był nauczycielem wychowania fizycznego, a kiedyś krótko także wicedyrektorem I LO - dodaje Waldemar Lamkowski.

Poczet sztandarowy stanie przy grobie opiekuna sztandaru

Przemysław Wądołowski działał na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim był nauczycielem wychowania fizycznego w I Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza w Malborku. Uczniowie będą go pamiętali jako opiekuna drużyn podczas zawodów sportowych, ale też jako opiekuna pocztu sztandarowego.

- Przed zakończeniem roku szkolnego, kiedy Przemek źle się poczuł, przyszedł do mnie i pytał, co będzie ze sztandarem. Powiedziałam, żeby się teraz tym nie martwił, tylko myślał o sobie. Ale jeszcze oddzwonił, żeby powiedzieć, że wszystko ustalone, wszyscy wszystko wiedzą... A teraz przygotowujemy sztandar na jego pogrzeb... – mówi Hanna Lalak, dyrektor I LO w Malborku.

W murach „Sienkiewiczówki” Przemysław Wądołowski spędził większość życia. Najpierw jako uczeń, a po studiach wrócił, by 1 września 1998 roku rozpocząć pracę nauczyciela.

- Był bardzo zaangażowany w życie szkoły, wspierał ją całym sercem także jako radny powiatowy, na przykład w pomysłach związanych z niedawnym remontem. Jego śmierć to dla nas naprawdę trudna sytuacja. Brak mi słów - mówi Hanna Lalak.

Odszedł szanowany sędzia i obserwator piłkarski

Żałobą okryło się również środowisko sportowe, m.in. sędziów i obserwatorów piłkarskich. Przemysław Wądołowski dla wielu młodych arbitrów był mentorem, a dla swojego pokolenia - „wspaniałym kolegą i towarzyszem”, jak mówi Adam Manuszewski z malborskiego podokręgu Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Znaliśmy się wiele lat jako sędziowie i jako obserwatorzy. Wielokrotnie konsultowaliśmy się w sprawie oceny sytuacji meczowych – mówi pan Adam.

Jako główny arbiter Przemysław Wądołowski sędziował mecze do poziomu IV ligi, a jako sędzia asystent biegał z chorągiewką przy linii w rozgrywkach szczebla centralnego.

- Był pracowitym, odpowiedzialnym sędzią, z dużą wiedzą i doświadczeniem. Gdy zakończył karierę sędziowską, zdał egzaminy na obserwatora. Na początku był nim w „okręgówce”, potem w IV lidze, a od trzech lat na poziomie centralnym w III lidze. Jako obserwator był bardzo szanowany przez sędziów – dodaje Adam Manuszewski.

Potwierdzają to słowa jednego z podopiecznych Przemysława Wądołowskiego.

Jako sędziowie Podokręgu Malbork czujemy się osieroceni. Przemek dla większości z nas był jak taki drugi tata. Wspaniały człowiek, obserwator z niesamowitą wiedzą, jako arbiter klasa sama w sobie. Nie wierzę, że go już nie ma z nami - mówi Łukasz Pawłowski, długoletni sędzia piłkarski z Malborka.

Adam Manuszewski rozmawiał z kolegą przed ostatnim weekendem.

- Przemek mówił: „Jeszcze leżę w szpitalu, nie mogę wrócić, czuję się słabo”. To były jedne z jego ostatnich słów, jakie usłyszałem. Jego śmierć wydaja się niewyobrażalna też dlatego, że przecież to był wysportowany, wybiegany człowiek. Biegał, chodził po górach, piękna sylwetka. Jestem naprawdę w wielkim szoku. Odszedł naprawdę wspaniały człowiek – mówi Adam Manuszewski.

Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła również Pomezania Malbork. Przemysław Wądołowski był trenerem grup młodzieżowych w tym malborskim klubie.

Nauczyciel, trener, sędzia i obserwator piłkarski, radny odszedł w wieku 57 lat.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto