Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niemowlę w ciężkim stanie w gdańskim szpitalu. Służby nie wykluczają pobicia. Rodzice zostaną zatrzymani i usłyszą zarzuty?

Piotr Hukało/Archiwum
Czterotygodniowa dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do gdańskiego szpitala. Została przetransportowana ze szpitala w Malborku. Prokuratura podjęła decyzję o zatrzymaniu rodziców.

Wczoraj przed godziną 22 dyżurny malborskiej komendy policji został powiadomiony przez lekarza szpitalnego o dziewczynce z obrażeniami ciała. Niemowlę zostało następnie przewiezione do szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Obecnie trwa śledztwo pod nadzorem prokuratury - informuje asp. Sylwia Kowalewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Policję powiadomił zaniepokojony personel Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku.
- W środę wieczorem rodzice z kilkutygodniowym dzieckiem przyszli do poradni nocnej i świątecznej. Lekarz zauważył obrzęki na ciele dziecka, które go zaniepokoiły. Skierował niemowlę na oddział dziecięcy naszego szpitala. Personel pediatrii w związku ze stwierdzonymi obrażeniami podjął decyzję o transporcie pacjenta do szpitala spółki Copernicus w Gdańsku, który dysponuje specjalistycznym oddziałem chirurgii dziecięcej - mówi Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku.

Dziewczynka przebywa obecnie na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie jest poddawana specjalistycznej diagnostyce.

Została podjęta decyzja o zatrzymaniu rodziców - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rodzice to młodzi ludzie, jak podała nam prokurator Grażyna Wawryniuk - w wieku 21 i 22 lat - mieszkańcy Malborka. Obecnie są poszukiwani przez policję.

Po ich zatrzymaniu rodziców, śledczy będą mieli 48 godzin, by ich przesłuchać, ocenić zebrany materiał i podjąć decyzję o dalszych krokach procesowych, włącznie z ewentualnym złożeniem wniosku o tymczasowe aresztowanie.

Policja zbiera informacje na temat tej rodziny. Odpowiedzi udzielił już jej m.in. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Malborku.

- Jest to rodzina zupełnie nam nieznana, niekorzystająca z żadnych świadczeń pomocy społecznej i rodzinnej. Nigdy nie zwracali się o pomoc, nie złożyli nawet wniosku o świadczenie rodzinne "500+". Nikt też nie zgłaszał nam, że w tej rodzinie może dochodzić do niepokojących sytuacji. Gdyby tak było, działamy szybko, wyznaczana jest grupa robocza, która bada sprawę - zapewnia Jacek Wojtuszkiewicz, dyrektor MOPS w Malborku.

Śledczy nie wykluczają, że dziewczynka została pobita. Lekarze ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku mówią, że oprócz świeżych urazów ma obrażenia "wieloczasowe", powstałe wcześniej. Szpital poinformował, że to obrzęki i złamania. Trwa walka o jej życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto