Policja zgłoszenie o niewybuchu otrzymała we wtorek po południu (10 kwietnia). Dobrze, że nie doszło do eksplozji, bo dwaj mężczyźni początkowo nie spodziewali się, że mają do czynienia z pociskiem artyleryjskim o długości prawie pół metra i średnicy 15 cm.
- Mężczyźni znaleźli go w przydrożnym rowie i myśleli, że jest to raczej złom. Tłumaczyli, że nie było widać, co to dokładnie jest, bo przedmiot był mocno zabrudzony i oblepiony ziemią. Dopiero, gdy zabrali go na jedną z posesji i zaczęli czyścić, okazało się, że jest to pocisk artyleryjski z okresu drugiej wojny światowej - mówi mł. asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
To sami znalazcy powiadomili policję. Część posesji, gdzie niewybuch zanieśli mężczyźni, zabezpieczyli funkcjonariusze komisariatu w Nowym Stawie. Pilnowali miejsca do środowego poranka, do czasu zabrania go przez patrol saperski.
- We wtorek pocisk został sprawdzony przez pirotechnika z naszej komendy. Niewybuch znajdował się w takiej odległości od zabudowań, że nie zagrażał mieszkańcom i nie było konieczności przeprowadzenia ewakuacji - dodaje rzeczniczka malborskiej policji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?