Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe zdjęcia z Malborka i nie tylko przekazał nam mieszkaniec. W obiektywie pana Antoniego

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Zdjęcie autorstwa Antoniego Ulatowskiego
Pierwsze Dni Malborka (8 czerwca 1957 roku), obchody 1 maja, 20-lecie chóru Lutnia, wizyta ZPiT "Śląsk", ruiny Szkoły Łacińskiej z 1950 roku - m.in. to można zobaczyć na zdjęciach, które przekazał nam mieszkaniec Malborka, pan Antoni Ulatowski.

Fotografowanie było wielką pasją Antoniego Ulatowskiego. Już kilkanaście lat temu był bohaterem artykułu w „Dzienniku Malborskim”. Wtedy jednak Czytelnicy nie mieli okazji zobaczyć zdjęć jego autorstwa. Teraz postanowił podzielić się z nami ułamkiem swoich fotograficznych prac. Mają one dużą wartość dokumentacyjną. Publikujemy tylko część spośród zdjęć otrzymanych od mieszkańca Malborka.

Pan Antoni fotografował już w czasach II wojny światowej - od 1941 roku, mimo że nie było to bezpieczne zajęcie. Jego pierwszy aparat był plastikowy. Po wojnie kontynuował pasję, wstąpił do Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego. Uwieczniał wydarzenia i miejsca w Malborku, ale też w całym kraju, bo jako kolejarz często przemieszczał się po Polsce (takie zdjęcia można też obejrzeć w galerii powyżej: zakonnica na stacji kolejowej, czarnoskóra kobieta na przejściu dla pieszych, pani z plakietką "Polish is beautiful").

Na kliszach utrwalił m.in. sceny z kręcenia „Krzyżaków” na zamku (ale pozostają niewywołane), pierwsze Dni Malborka, pochody pierwszomajowe. Jako instruktor fotografii współpracował z klubem garnizonowym w Malborku. Tam też mieszkańcy mogli oglądać wystawę jego czarno-białych zdjęć.

Warsztat wykonywania zdjęć, ciekawe ujęcia i okoliczności ich powstania - byłoby co opowiadać. Pan Antoni przypomniał nam m.in. historię z października 1973 r. W okolicy mostu drogowego chciał zrobić zdjęcia na konkurs fotograficzny ogłoszony przez Powiatową Poradnię Kulturalno-Oświatową i Spółdzielczy Dom Kultury. Wybrał sobie temat „Moje miasto w nocy” i około godz. 20 ruszył w teren ze swoim aparatem marki Kijew. Skończył... w komendzie Milicji Obywatelskiej przy ulicy Kościuszki, bo funkcjonariusze wzięli go niemalże za szpiega. Sprawa rozeszła się po kościach.

Pan Antoni do Malborka trafił krótko po wojnie. Wcześniej mieszkał w okolicy Warszawy. W trakcie okupacji był na robotach przymusowych w Niemczech, potem należał do Armii Krajowej.

Jeśli macie stare ujęcia z Malborka czy innych miejscowości powiatu i chcielibyście podzielić się nimi - zachęcamy do przysyłania na [email protected].


Zobacz także: Zakończenie prac konserwatorskich w kościele NMP w Muzeum Zamkowym w Malborku

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto