W tym sezonie w IV lidze rywalizuje aż 21 zespołów, co jest skutkiem zawirowań związanych z epidemią koronawirusa. Przypomnijmy, że w poprzedniej edycji rozgrywek została odwołana runda wiosenna, więc żadna drużyna nie spadła do klasy okręgowej. Zasada o braku spadków obowiązywała też w III lidze. Nowostawski klub mógł pozostać na tym szczeblu, gdzie rozegrał rundę jesienną 2019, ale zarząd ze względów finansowych zdecydował się na przeniesienie drużyny do IV ligi.
Po „odmrożeniu” sportu wiosną zajęcia w Gromie zostały wznowione na początku czerwca pod okiem nowego trenera, Ryszarda Walendziaka, który dostał zadanie zbudowania całkiem nowej drużyny, mając do dyspozycji tylko kilku zawodników ze starego składu. Po porażkach 0:2 z Jaguarem Gdańsk i 0:1 ze Stolemem Gniewino oraz remisie 1:1 z Gwiazdą Karsin drogi szkoleniowca i klubu rozeszły się. Patrząc z perspektywy czasu na wyniki, widać, że dwie pierwsze przegrane nie były przypadkiem. Stolem i Jaguar to obecnie ścisła czołówka.
Pod koniec sierpnia zespół objął Grzegorz Obiała, który rok wcześniej debiutował z drużyną w III lidze po wywalczeniu z nią awansu. Już pod wodzą nowego trenera ekipa z Nowego Stawu wygrała 5 razy (w tym 4 na boisku, a remis 1:1 z Jantarem został zmieniony na walkower 3:0), dwukrotnie zremisowała i odnotowała 6 porażek. Zdobytych 18 punktów (5 zwycięstw, 3 remisy, 8 porażek) daje 14 miejsce w tabeli.
Wydaje mi się, że przejąłem zespół w trudnej sytuacji i wyciągnęliśmy tyle, ile można było maksymalnie. Można było w paru meczach nie wygrać, ale uśmiechnęło się szczęście, i na odwrót: były mecze, w których go zabrakło, chociaż mieliśmy szansę na punkty. Generalnie jestem zadowolony, bo mimo wszystko skończyliśmy poza strefą spadkową. Plusem na pewno jest to, że chłopaki się zmobilizowali – podsumowuje Grzegorz Obiała.
Jesień Grom zakończył porażką 0:6 w zaległym spotkaniu z Lechią II Gdańsk, która przyjechała z zawodnikami z kadry ekstraklasowej. Nowostawianie mieli też problem z rezerwami Chojniczanki (0:5). W tych dwóch spotkaniach stracili ok. 1/3 wszystkich bramek.
Jesień za piłkarzami, ale runda jeszcze nie. Czwartoligowcy dokończą ją w marcu. Następnie liga zostanie podzielona na 10-zespołową grupę mistrzowską, a pozostałych 11 drużyn będzie walczyć o utrzymanie. Grom ma trudny terminarz, bo w trzech z czterech meczów spotka się z drużynami ze ścisłej czołówki (Kaszubia Kościerzyna, Gedania Gdańsk, Gryf Słupsk), a Wikęd Luzino to sąsiad w tabeli. Z drugiej strony tę chwilę zespół z Nowego Stawu traci tylko trzy punkty do 10 miejsca.
- Będziemy się starali powalczyć o pierwszą dziesiątkę, bo niewiele brakuje, ale wiadomo, że będzie trudno. Mamy nadzieję, że wtedy do gry przystąpimy już w trochę innym składzie. Mamy już przygotowaną strategię na zimę. Potrzebujemy wzmocnień i robimy wszystko, żeby do nich doszło. Szukamy przede wszystkim posiłków w ofensywie, bo mieliśmy problem ze zdobywaniem bramek – mówi Grzegorz Obiała.
Od początku grudnia zawodnicy dostali trochę wolnego. Potem będą ćwiczyli indywidualnie według wytycznych przygotowanych przez trenera. Do wspólnych treningów powrócą 10 stycznia. Zaplanowane już zostały sparingi, także z mocnymi przeciwnikami:
- 16 stycznia dwa mecze kontrolne: o godz. 13 z Relaksem Ryjewo (V liga) i o godz. 15 z Suprą Kwidzyn (B-klasa)
- 23 stycznia – GKS Wikielec (III liga),
- 30 stycznia – Gryf Wejherowo (III liga),
- 6 lutego – Concordia Elbląg (III liga),
- 13 lutego – GKS Przodkowo (III liga),
- 20 lutego – Stolem Gniewino (IV liga),
- 27 lutego – Olimpia Sztum (V liga).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
