Urząd Miejski w Nowym Stawie ze swoim kompleksem służb wystartował po unijną kasę w konkursie ogłoszonym przez Urząd Marszałkowski w Gdańsku, dotyczącym zintegrowanego ratownictwa. Zdaniem burmistrza miasta, znajdujące się w jednym miejscu straż pożarna, policja, ośrodek zdrowia i podstacja pogotowia ratunkowego wpisują się w ideę takiego konkursu.
Po ocenie strategicznej nowostawski kompleks nie został jednak zakwalifikowany do dofinansowania. Władze gminy złożyły więc protest do Urzędu Marszałkowskiego. Okazał się skuteczny. Projekt na łączną wartość 8,6 mln zł ponownie przeszedł ocenę strategiczną, tym razem pozytywnie, a ostatnio Zarząd Województwa zgodził się przyznać 2 mln zł dotacji. Pierwotnie Nowy Staw starał się o 5,1 mln zł.
- Dobra i taka kwota, bo przecież uzyskaliśmy ją w drodze protestu - mówi Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu. - Dalej będziemy chcieli ubiegać się o pieniądze z innych źródeł na nasz kompleks. Orientowaliśmy się, że są takie możliwości. Zajmiemy się tym już w nowym roku.
Dotacja, choć przyznana w mniejszej kwocie niż we wniosku, poprawiła urzędnikom nastroje w sprawie zadłużenia gminy. Do tej pory, co podnosiła opozycja w Radzie Miejskiej poprzedniej kadencji, dług samorządu w stosunku do jego dochodów niebezpiecznie zbliżał się do dozwolonej granicy 60 procent. Miały na to wpływ kredyty zaciągane także na budowę Zespołu Służb Ratowniczych.
- Teraz zadłużenie spadnie do ok. 45 procent - mówi burmistrz.
Kompleks służb był budowany od jesieni 2008 roku. Niedługo minie rok od czasu, gdy przeprowadzili się do niego strażacy ochotnicy i policjanci. W październiku br. zaczął natomiast funkcjonować ośrodek zdrowia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?