Do gaszenie pożaru jako pierwsi przystąpili strażacy z Nowego Stawu, przed godziną 9 z pomocą ruszyła jednostka ratowniczo-gaśnicza z Malborka. Ogień udało się ugasić. Od razu rozpoczęto oddymianie budynku oraz przeszukiwanie miejsc, gdzie ogień mógłby się jeszcze pojawić.
– Trudno stwierdzić obecnie co było powodem zaprószenia ognia. Będziemy to ustalali – mówi Janusz Leszczewski, rzecznik PPSP w Malborku.
W akcji gaszenia ognia wzięły udział 3 zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Nowego Stawu i 3 zastępy strażaków z Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku.
Z opisu, jaki otrzymaliśmy z Urzędu Miejskiego w Nowym Stawie, wynika, że początkowo sytuacja była bardzo groźna.
- Na miejscu zdarzenia jako pierwsi pojawili się panowie Janusz Brylowski i Janusz Kasyna, którzy wynieśli dwie osoby z budynku za pomocą drabiny. Po przybyciu OSP Nowy Staw strażak Jarosław Szulc wyprowadził jedną osobę - informuje Henryk Śmiech z UM Nowy Staw. W związku z tym, że było duże zadymienie, strażacy podczas akcji pracowali w aparatach oddechowych w systemie trzyzmianowym. Jednocześnie przystąpiono do budowy linii zasilającej, która miała na celu uzupełniać wodę w samochodzie gaśniczym. Głosy, które pojawiały się wśród osób obserwujących akcję, jakoby strażacy przyjechali do pożaru bez wody i dlatego podłączają się pod hydrant, wynikają z nierozumienia zasad działania jednostek ochrony przeciwpożarowej podczas akcji gaśniczej. Jest to o tyle przykre, że takie głosy też miały miejsce podczas akcji gaśniczej budynku mieszkalnego w Dębinie.
Zarząd Miejsko-Gminy ZOSP RP w Nowym Stawie wystąpił z wnioskiem o nadanie Brązowego Medalu „Za Zasługi dla Pożarnictwa" Januszowi Brylowskiemu i Januszowi Kasynie, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?