Ptaka znalazł w środę (6 lutego) mieszkaniec Nowego Stawu na terenie dawnych cukrowniczych ogrodów działkowych. Leżał na ziemi, trzepotał skrzydłami, ale nie mógł odlecieć. Nowostawianin poprosił o pomoc swoją mamę, a ona powiadomiła Urząd Miejski, potem pracownica zajmująca się sprawami dotyczącymi m.in. ochrony środowiska skontaktowała się z Ostoją w Pomieczynie (powiat kartuski).
Ośrodek opiekujący się dzikimi zwierzętami bez namysłu przyjął nową "pacjentkę".
- Urząd Miejski w Nowym Stawie dostarczył nam piękną uszatkę błotną! W Polsce skrajnie nieliczny ptak lęgowy, najrzadsza sowa lęgowa! Tak że naprawdę czujemy się zaszczyceni tym, że mamy przyjemność zadbać o jej zdrowie i spokój, gdyż jest bardzo płochliwa - poinformował Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja.
Pracownicy schroniska będą sprawdzali, dlaczego uszatka nie może latać. W ustaleniu przyczyn ma pomóc m.in. badanie rentgenowskie. Ten ptak w Polsce jest pod ścisłą ochroną gatunkową z uwagi na rzadkie występowanie i niszczenie wielkiej liczby gryzoni.
W Polce "liczba par każdego roku się znacznie zmienia, tak więc szacuje się ich liczbę na ok. 20-100. Pojawia się nierównomiernie i sporadycznie, najczęściej na północnym wschodzie - w zabagnionych dolinach, takich jak nad Biebrzą, zanotowano pojedyncze stanowiska na Pomorzu i Lubelszczyźnie. Tylko wyjątkowo można spotkać zimujące osobniki". (Wikipedia)
Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja jest fundacją. W 2017 roku uzyskał status organizacji pożytku publicznego.
"Naszym celem jest niesienie pomocy dzikim ptakom i drobnym ssakom, które znalezione przez człowieka znajdują się w stanie uniemożliwiającym im bezpieczne życie na wolności. Pomagamy zwierzętom chorym, rannym, osieroconym, które wymagają tymczasowej opieki lub leczenia i rehabilitacji. Zwierzęta, które trafią do Ostoi, mają szanse na powrót do zdrowia, a tym samym na powrót do swojego środowiska naturalnego" - wyjaśnia Ostoja.
***
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?