Nowy Staw. Procesja Niedzieli Palmowej. Jezus wjechał na osiołku [ZDJĘCIA, cz. 1]

Parafianie od św. Mateusza Apostoła, jak zwykle, zebrali się przy szkolnym budynku na ulicy Bankowej i stamtąd przeszli do kościoła parafialnego. Przed wyruszeniem w drogę ks. proboszcz Jerzy Pawelczyk poświęcił palmy przyniesione przez mieszkańców, w tym wspaniałe, wielkie dzieła przygotowane na doroczny konkurs. Niektóre były tak okazałe, że niesienie ich sprawiało trudność.

ZOBACZ TEŻ: Niedziela Palmowa 2014 w Nowym Stawie [ZDJĘCIA, cz. 2]. Jezus wjechał na osiołku

Oczywiście, nie mogło zabraknąć Jezusa jadącego na osiołku. Co roku w tę rolę wciela się uczeń nowostawskiej szkoły, a tym razem przypadła ona w udziale 11-letniemu Krzysztofowi Głodnickiemu.

Myślę, że syn da sobie radę na osiłku. Zresztą, obok będzie szedł mój kolega, który będzie nad wszystkim czuwał – mówił tata chłopca, Rafael Głodnicki, który też znajdował się w pobliżu przebrany za jednego z apostołów.

Nie było powodów do obaw, bo do Nowego Stawu na Niedzielę Palmową powrócił Iwan, osiołek spokojny, dobrze znany i lubiany, który doskonale zna swoją rolę. W ubiegłym roku Iwana tutaj zabrakło; szedł w Stegnie, ponieważ tamtejsza parafia wcześniej sobie go zarezerwowała, a do Nowego Stawu trafiło młode, płochliwe i uparte zwierzę.

Przypomnijmy, że na co dzień Iwan mieszka w gospodarstwie Stanisława Dziaka w Małym Garcu. Jak zwykle przywiózł go Bogdan Suchcicki. Osiołek od piątku mieszkał obok plebanii.

Nowostawskie procesje z osiołkiem mają długoletnią tradycją. W przeszłości zdarzało się, że do Nowego Stawu w ostatnią niedzielę przed Wielkanocną specjalnie przyjeżdżali mieszkańcy Olsztyna czy Elbląga. Dziś już takiego poruszenia nie ma, ale osiołek nadal cieszy się dużym zainteresowaniem wśród najmłodszych.

Warto jeszcze dodać, że jak zwykle uczestnikom procesji towarzyszyła Nowostawska Orkiestra Dęta.