Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Staw. Rekordowy Bal Nadziei [ZDJĘCIA]. Wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów

Redakcja
Jolanta Góral, rehabilitantka Nadziei, po 20 latach pracy rozstaje się z fundacją. Podczas balu Marek Rukat podziękował jej za opiekę  nad dziećmi, wręczył bukiet kwiatów i... karykaturę narysowaną prze artystę z Wrocławia, która pokazuje jej osobowość.
Jolanta Góral, rehabilitantka Nadziei, po 20 latach pracy rozstaje się z fundacją. Podczas balu Marek Rukat podziękował jej za opiekę nad dziećmi, wręczył bukiet kwiatów i... karykaturę narysowaną prze artystę z Wrocławia, która pokazuje jej osobowość. Archiwum Fundacji Nadzieja
Imponujący efekt XVIII Balu Nadziei zorganizowanego na rzecz podopiecznych Fundacji Nadzieja II z Nowego Stawu. Dochód wyniósł prawie 65 tys. złotych. - Myślałem, że 47 tys. zł w 2018 roku to szczyt naszych możliwości, a tu taki rekord! - cieszy się Marek Rukat, prezes Nadziei.

Na balu w sali przy ulicy Bema w Nowym Stawie bawiło się 280 gości. Pieniądze z ich wpisowego to tylko jeden z elementów dochodu, który będzie przeznaczony na pomoc podopiecznym Nadziei. Odbyła się też aukcja przedmiotów podarowanych przez uczestników imprezy charytatywnej, ale też przez inne osoby, które w niej nie brały udziału.

- Wśród fantów znalazło się np. radio z 1962 roku, które przekazał pan Andrzej Babirecki, a które kupił starosta malborski Mirosław Czapla. Była sesja zdjęciowa od Kamy Trojak wylicytowana przez burmistrza Malborka Marka Charzewskiego. Wiele przedmiotów wykonano ręcznie lub podarowano swoją pracę w salonach piękności, fotograficznych, stadninie koni, siłowni czy naukę nurkowania dla dzieci. Łącznie z licytacji zebraliśmy 24 tys. 950 zł - informuje Marek Rukat, prezes Fundacji Nadzieja.

Tradycyjnym punktem była też zabawa w „złoty pączek”. W jednym z wypieków przekazanych przez Cukiernię Jędruś znajdował się złoty pierścionek podarowany przez państwa Tomczonków. Szczęśliwa znalazczyni przekazała biżuterię na licytację, na której kupiono ją za 1300 zł (dla swojej żony zdobył go pan Mariusz). Żeby otworzyć sobie drogę do złota w pączku, trzeba było zapłacić 10 zł za sztukę, ale chętni kupowali więcej wypieków i dawali więcej gotówki. w efekcie tylko ten punkt imprezy przyniósł 2390 zł.

Po zliczeniu całości okazało się, że udało się zebrać imponującą 64 710 zł.

- Środki, które zostaną po uregulowaniu kosztów, będą transparentnie i dobrze wykorzystane - zapewnia Marek Rukat i oczywiście pamięta o podziękowaniach: - Pragnę podziękować burmistrzowi Nowego Stawu Jerzemu Szałachowi za udostępnienie sali, Krzysztofowi Osijewskiemu i Bartkowi Ossowskiemu z NCKiB za pomoc, wszystkim gościom, darczyńcom przedmiotów na aukcje i tym, którzy je kupili, tym, którzy ciężko pracowali w kuchni i na sali. Dziękuję za oprawę taneczną i muzyczną, dekoratorom i wszystkim, których nie jestem w stanie wymienić, a okazali pomoc.

Ale wymieńmy... Dekoracje wykonała Beata Rojewska, nad stroną kulinarną czuwał 16-osobowy zespół kucharsko-kelnerski Teresy Jasińskiej. Wystąpił Zespół Pieśni i Tańca 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego "Malbork" pod kierownictwem Anetty Ciok, który zaprosił też gości do poloneza. Zaśpiewał tercet dziewczyn ze Studia Wokalnego Balbiny prowadzonego przez Marię Seibert w Malborskim Centrum Kultury i Biblioteki. O muzykę do tańca dbał DJ Mandaryn (Piotr Golec).

Bal był też okazją do podziękowania za 20 lat pracy na rzecz fundacji rehabilitantce Jolancie Góral, która żegna się z Nadzieją. Marek Rukat podziękował jej za opiekę nad dziećmi, wręczył bukiet kwiatów i... karykaturę narysowaną prze artystę z Wrocławia, która oddaje jej osobowość.

Odbyła się też akcja na rzecz byłego pilota wojskowego z Malborka, pana Jacka chorującego na stwardnienie rozsiane. Zebrano w sumie 3840 zł z dwóch punktów imprezy. Tradycyjnie odbyła się akcja "Kartka" - goście piszą życzenia dla osoby, której dana edycja dotyczy, przekazują pocztówkę "listonoszowi", jednocześnie płacąc za "znaczek".

- W tym roku kartki przygotowało wojsko. Uzbieraliśmy 2040 złotych - informuje Marek Rukat. - Dochód z jednej z licytacji też przeznaczaliśmy na rzecz pana Jacka. Pani Justyna wygrała za 1800 złotych wizytę u dowódcy 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku z wszelkimi atrakcjami związanymi z lotnictwem.

CZYTAJ TEŻ: Pomóż byłemu pilotowi wojskowemu z Malborka w walce z chorobą!

Prezes Nadziei zachęca też do przekazywania odpisu 1 procenta podatku na rzecz tej nowostawskiej fundacji. Numer KRS to KRS 0000345980. Więcej informacji TUTAJ.

***

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto