Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Staw. Zapowiedź gminnego referendum i likwidacja szkoły w Świerkach

Radosław Konczyński
Burmistrz Jerzy Szałach nie zgadza się z zarzutami inicjatorów referendum wysuwanymi pod jego adresem.
Burmistrz Jerzy Szałach nie zgadza się z zarzutami inicjatorów referendum wysuwanymi pod jego adresem.
Podczas wtorkowej sesji nowostawscy radni podjęli ostateczne uchwały w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej w Świerkach i powołaniu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Nowym Stawie. Także we wtorek do Urzędu Miejskiego trafiło pismo informacyjne od grupy inicjatywnej, która chce referendum dotyczącego odwołania burmistrza i rady.

Głosowanie radnych w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej im. Adama Gajewskiego w Świerkach okazało się formalnością. Spośród 14 obecnych - 9 radnych było za, 3 przeciw (Otylia Nadolna, Maria Okupna, Michał Bodal), 2 osoby wstrzymały się od głosu (Anna Sitowska, Krzysztof Siennicki).

Dzieci z wiejskiej szkoły nowy rok szkolny rozpoczną więc w przedszkolu i podstawówce, które wejdą w skład Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Nowym Stawie.

Przypomnijmy, że władze gminy jako argument za zmianami w sieci szkół podają względy finansowe, czyli zbyt duże koszty utrzymania placówki w Świerkach, oraz konieczność rozwiązania problemu dwuzmianowości w obecnej Szkole Podstawowej nr 2. W tym z kolei ma dopomóc przejęcie od powiatu budynku obecnej filii ZSP 4 przy ul. Mickiewicza.

Przeczytaj też: Szkoła w Świerkach do zamknięcia

Likwidacja szkoły w Świerkach jest jednym z argumentów podawanych przez inicjatorów przeprowadzenia gminnego referendum ws. odwołania burmistrza Jerzego Szałacha i Rady Miejskiej. Kolejne to, między innymi, niegospodarność, rozrzutność, nietrafione inwestycje, brak dialogu z mieszkańcami. Włodarz nie zgadza się z tymi zarzutami. We wtorek przed sesją do Urzędu Miejskiego w Nowym Stawie wpłynęło pismo informujące burmistrza o zamiarze zbierania podpisów pod wnioskiem do Państwowej Komisji Wyborczej o ogłoszenie referendum. By ono się odbyło - swoje podpisy musi złożyć 10 procent mieszkańców gminy Nowy Staw uprawnionych do głosowania.

- Z naszych wyliczeń wynika, że musimy zebrać 615 podpisów - mówi Agata Balińska-Gdula, przewodnicząca grupy referendalnej.

Jaka dokładnie musi to być liczba, będzie wiadomo, gdy inicjatorzy referendum otrzymują z urzędu aktualne dane na temat osób uprawnionych do głosowania. Lada dzień członkowie grupy zamierzają zbierać podpisy.

Czytaj też w środę (24 kwietnia) "Dziennik Bałtycki" i w piątek (26 kwietnia) "Dziennik Malborski".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto