O zamku w Malborku znowu opowiedzą przewodnicy. Wracają do oprowadzania z początkiem września

Muzeum Zamkowe po odmrożeniu kultury cieszy się wielkim zainteresowaniem, jak na czas pandemii i limity zwiedzających ustalone do 4 tysięcy osób na dobę. Dyrekcja cieszy się, że frekwencja w tutejszym zabytku jest największa w Polsce, jeśli chodzi o muzea. Póki co, w tym sezonie gościom o historii zamku opowiada lektor na audioprzewodniku. Urządzenia są dezynfekowane, zapewniają bezpieczeństwo zwiedzania. Ale co jakiś czas wracały pytania o to, kiedy na zamkowe trasy wrócą przewodnicy z Koła Przewodników Malborskich.

Jeszcze w pierwszej połowie sierpnia także samo stowarzyszenie wyjaśniało turystom, że "mimo otwartych bram malborskiego zamku i ogromnej frekwencji turystów (około 4000 dziennie) przewodnicy ze względu na epidemię Covid-19, nie otrzymali jeszcze zgody od władz Muzeum Zamkowego w Malborku na oprowadzanie. Jest nam niezmiernie przykro, że w tej chwili jeszcze nie możemy Was gościć w zamkowej twierdzy, ale mamy nadzieję, że już niebawem sytuacja się zmieni i spotkamy się na zamkowym szlaku.”

Sytuacja się zmieniła, jest decyzja dyrekcji Muzeum Zamkowego.

W związku z licznymi pytaniami o oprowadzanie z przewodnikiem informujemy, że od 1 września 2020 roku wznawiamy oprowadzanie z przewodnikiem dla grup zorganizowanych oraz turystów indywidualnych na „Trasę historyczą”. Liczebność grupy wchodzącej do zamku z jednym przewodnikiem nie może przekraczać 20 osób – informuje Muzeum Zamkowe.

W kole była to wyczekiwana decyzja.

- Nasze rozmowy z dyrekcją Muzeum Zamkowego zakończyły się ustaleniami, że wrócimy najprawdopodobniej 1 września. Teraz ten komunikat to potwierdza. Robiliśmy swego czasu losowanie i wówczas przyszło ponad 100 osób, a więc chętni są. Na pewno się cieszymy, że możemy wrócić, przecież są przewodnicy, którzy spędzili tutaj nawet po 50 lat. Dla nich brak oprowadzania był tragedią. Ale wiadomo, że dyrekcja muzeum musiała stosować środki ostrożności w uzgodnieniu z sanepidem - mówi Krzysztof Sikora, prezes KPM.

Dyrekcja muzeum rekomendowała używanie przez przewodników tour-gide’ów, czyli systemów głośnikowo-słuchawkowych pozwalających na oprowadzanie z zachowaniem dystansu.

- Teraz tych urządzeń jeszcze nie będziemy używać. Będziemy najprawdopodobniej oprowadzać w przyłbicach. Inni przewodnicy też w nich chodzą, zresztą niektórzy muszą pracować w maseczkach osiem godzin, więc my też damy radę. Ale już teraz musimy myśleć o kolejnym sezonie turystycznym pod kątem może nie zakupu, ale wynajęcia tych urządzeń, bo przecież są firmy, które w tym się specjalizują. Teraz wchodzimy na normalnych zasadach, czyli na oprowadzanie, które trwa około 3,5 godziny – mówi Krzysztof Sikora.

Oczywiście, przewodnicy będą podlegali takim samym zasadom, jak turyści. Będzie im badana temperatura, będą też musieli dbać o dezynfekcję dłoni. "Trasa historyczna" to ta, która obejmuje najważniejsze wnętrza i wystawy oraz plenery zamku.
Rezerwacje grup przyjmowane są wyłącznie drogą elektroniczną na adres e-mail: [email protected].