Opłaty za dzierżawę w Malborku nie były regulowane od 20 lat. Magistrat pracuje nad nowymi stawkami za korzystanie z miejskich gruntów

Dochody miasta biorą się m.in. z rozmaitych lokalnych podatków i opłat. Miasto ustala choćby opłaty za dzierżawę miejskich nieruchomości. W Malborku reguluje to uchwała w sprawie cennika za wydzierżawienie nieruchomości rolnych i nierolniczych, którą Rada Miasta przyjęła w marcu 2003 r.

Na jej mocy opłatę za ogródek warzywny wyliczono na kilkadziesiąt złotych rocznie. Konkretnie za 135 m kw. pod uprawę warzyw - 36,90 zł. A za dzierżawę ziemi pod garażem - około 100 zł miesięcznie, podczas gdy wynajęcie takiego obiektu od prywatnego właściciela to obecnie od 200 zł w górę za miesiąc.

Ustaliliśmy, że magistrat pracuje nad zmianą stawek, które obowiązują od 20 lat.

Przygotowujemy się do nowej uchwały, która trafi na sesję w tym roku na pewno. Zobaczymy, czy zdążymy przed wakacjami, czy też będzie to zaraz po wakacjach – dowiadujemy się od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Podatek od nieruchomości w 2023 r. będzie wyższy. Radni proponowali oszczędności, ale burmistrz ma swoje plany

Niektóre opłaty, które przewiduje obecny cennik, mogą naprawdę zadziwiać. Są takie pozycje, w których mowa jest o… 10 groszy za metr kwadratowy dzierżawionej nieruchomości.
Oto szczegóły:

• tereny wydzierżawiane dla prowadzenia działalności gospodarczej bez względu na branżę z wyłączeniem handlu: 8-10 proc. rynkowej wartości rocznie netto;
• tereny wydzierżawiane na poprawę warunków zagospodarowania przyległej posesji przeznaczonej na cele mieszkaniowe: 2 proc. rynkowej wartości rocznie netto;
• tereny wydzierżawiane na lokalizację punktów handlowych bez względu na branżę oraz ruchomych punktów sprzedaży – stawka miesięczna netto za 1 m kw. gruntu mieszonego po obrysie budynku: 10 zł strefa I, 8 zł strefa II, 5 zł strefa III;
• wydzierżawienie terenów przeznaczonych pod targowiska – stawka netto za 1 m kw. miesięcznie: 0,20 zł strefa I, 0,10 zł strefa II;
• wydzierżawienie terenów przeznaczonych pod parkingi – stawka netto za 1 m kw. miesięcznie: 0,90 zł strefa I, 0,70 zł strefa II, 0,45 zł strefa III;
• wydzierżawienie terenów przeznaczonych pod garaże – stawka netto za 1 m kw. mierzony po obrysie budynku: 1,40 zł strefa I, 1,10 zł strefa II, 0,90 zł strefa III;
• wydzierżawienie działek rolnych do 300 m kw. nieprzyległych do posesji wydzierżawiającego – roczna stawka czynszu dzierżawnego bez względu nas strefę: 10 zł.

Warto wiedzieć, że radni, ustalając stawki w 2003 r., podzielili całe miasto na trzy strefy, które pojawiają się w cenniku. Kierowali się położeniem względem ścisłego centrum:

• I strefa jest najdroższa i obejmuje ul. Dworcową, Sikorskiego do Orzeszkowej, całą Sienkiewicza, Mickiewicza, Żeromskiego, 17 Marca, pl. Słowiański, Poczty Gdańskiej, Piłsudskiego, Stare Miasto, Piastowską, Sierakowskich i Kościuszki;
• II strefa to al. Wojska Polskiego na odcinku od wiaduktu kolejowego do ul. Dąbrowskiego, ul. Szymanowskiego, Gen. Maczka, Chopina, Chodkiewicza, Chrobrego, Sikorskiego od Orzeszkowej do Gen. de Gaulle’a, całe Osiedle Południe do Konopnickiej, Reymonta do Sikorskiego, pl. 3 Maja, Grunwaldzka, Główna i Wałowa.
• III strefa to wszystkie inne ulice, które nie są wymienione w dwóch pierwszych.

Sprawdziliśmy, jak obowiązujące opłaty za dzierżawę przekładają się na miejskie finanse. Właściwie od lat niewiele się zmienia. Od 2014 r. w kolejnych uchwałach budżetowych dochody z tytułu najmu i dzierżawy szacowane są na 600 tys. zł rocznie. Obejmują m.in.: czynsz za dzierżawę parkingów, czynsz za dzierżawę sezonowych miejsc handlowych, umowy na poprawę warunków zagospodarowania posesji przyległych.

Identycznie jest w 2023 r. - miasto też zakłada, że zbierze ok. 600 tys. zł. Tymczasem w ubiegłym roku wpływy wyniosły 1,06 mln zł, w 2021 r. - 855,5 mln zł, w 2020 r. - 1,02 mln zł, w 2019 r. - 1,2 mln zł, w 2018 r. - 800 tys. zł.

Przy inflacji, jaka panuje w Polsce, stawki opłat za dzierżawę to jak oddawanie miejskich nieruchomości niemal za darmo osobom prywatnym, wspólnotom mieszkaniowym czy przedsiębiorcom. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że miasto pozbawia się należnych dochodów.

Z nowym rokiem będą nowe stawki. Rzeczywiście trzeba je urealnić, urzędnicy już już to wyliczają – przyznaje Marek Charzewski.