Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Lipinka będzie dziewiątą jednostką OSP z powiatu malborskiego na 16 istniejących, która znajdzie się w systemie. Póki co, trójstronne porozumienie rozpoczyna całą procedurę. Podczas spotkania w Urzędzie Miejskim w Nowym Stawie podpisy pod nim złożyli bryg. Mariusz Dzieciątek - komendant powiatowy PSP w Malborku, Jan Stasiak - prezes OSP Lipinka i burmistrz Jerzy Szałach.
Już aby doszło do podpisania porozumienia, jednostka musiała spełnić określone warunki.
- OSP musi dysponować podstawowym sprzętem, odpowiednimi warunkami lokalowymi, samochodami oraz posiadać w swoich szeregach osoby przeszkolone w zakresie podstawowym i dowódczym, żeby samodzielnie mogła prowadzić działania ratowniczo-gaśnicze - mówi mł. bryg. Janusz Leszczewski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Od dłuższego czasu druhowie z Lipinki byli dobrze oceniani przez strażaków z Komendy Powiatowej PSP, ale przeszkodą do zgłoszenia jednostki do KSRG był brak remizy z prawdziwego zdarzenia. Problem zniknął wraz z nową strażnicą, którą gmina Nowy Staw zbudowała przy świetlicy wiejskiej (inwestycja jest na ukończeniu). Będą w niej boksy na dwa samochody ratowniczo-gaśnicze. Z kolei zaplecze socjalne druhowie mają w świetlicy.
Teraz porozumienie wraz z uzasadnieniem trafi za pośrednictwem komendanta wojewódzkiego PSP do Komendy Głównej PSP, gdzie do kwietnia zapadnie decyzja o włączeniu bądź nie OSP Lipinka do systemu. Pewne jest, że zgoda komendanta głównego poprawiłaby parametry operacyjne jednostek powiatu malborskiego.
- Z analiz zabezpieczenia operacyjnego wygląda to tak, że czas dotarcia jednostki KSRG, w tym naszej JRG, do najbardziej odległego miejsca nie powinien przekraczać 15 minut. W przypadku Lipinki, Półmieścia,
Myszewa, a już na pewno Lubstowa ten parametr nie jest zapewniony. Najbliższe jednostki z KSRG, czyli te z Nowego Stawu i Lasowic Wielkich, na dotarcie do wymienionych miejscowości potrzebują więcej czasu. Włączenie Lipinki do systemu pozwoli nam spełnić warunek 15 minut i operacyjnie zabezpieczyć cały powiat. Nie będzie już tej "lekko białej plamy" na mapie - wyjaśnia Janusz Leszczewski.
Ochotnicza Straż Pożarna w Lipince powstała w 1954 r. przy zakładzie rolnym w Lipowie. Gdy ten przestał istnieć 44 lata później, razem z nim skończyła działać jednostka OSP, a sprzęt przeciwpożarowy... przejął likwidator. W 2005 roku OSP została reaktywowana w Lipince z inicjatywy druha Jana Stasiaka i ówczesnego sołtysa Michała Bodala.
Dziś jednostka liczy 30 członków, w tym 28 po przeszkoleniu na strażaków-ratowników, ale obecnie gotowy do akcji jest skład 15-osobowy. To osoby, które oprócz podstawowego przeszkolenia mają aktualne ubezpieczenie i ważne okresowe badania lekarskie.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?