Po trzech kolejkach w drużynie z Nowego Stawu był niedosyt. 4 punkty na koncie to niewiele. Mogło być więcej. Do Bożegopola Wielkiego, gdzie swoje mecze rozgrywają Anioły Garczegorze, nowostawianie jechali, żeby poprawić ten dorobek, i sztuka się udała.
Gospodarze w poprzednim sezonie zakwalifikowali się do grupy mistrzowskiej IV ligi, kończąc rozgrywki na 8 miejscu. Teraz przed spotkaniem z Gromem mieli 3 pkt. Najwyraźniej nie są tak groźni, jak jeszcze niedawno, ale trener Gromu nie do końca się z tym zgadza.
- Rozegraliśmy dobry mecz z trudnym przeciwnikiem - mówi Grzegorz Obiała, trener nowostawian.
Prowadzenie w sobotnim meczu objął zespół gości po indywidualnej akcji Mateusza Niedźwieckiego w 13 minucie. Miejscowi bardzo szybko wyrównali. Szkoleniowiec nowostawskiej drużyny przyznaje, że w tym momencie spotkanie mogło się różnie potoczyć, gdyby nie Paweł Szafek, który przy stanie 1:1 świetnie wybronił strzał w stuprocentowej sytuacji dla Aniołów.
A ostatnie minuty pierwszej połowy należały już do drużyny z Nowego Stawu. Na 2:1 w 39 minucie podwyższył Mateusz Gruszewski, dla którego był to drugi występ po powrocie do Gromu. Tuż przed przerwą, już w doliczonym czasie gry, ponownie na listę strzelców wpisał się Niedźwiecki.
W drugiej połowie padła jedna bramka i też zdobyli ją nowostawianie. W 90 minucie Krystian Kielar wykorzystał karnego podyktowanego za faul na Gruszewskim.
- Mieliśmy jeszcze kilku sytuacji. Oni też próbowali, a my wyprowadzaliśmy kontry. Przede wszystkim cieszą trzy punkty, bo tego potrzebowaliśmy - dodaje Grzegorz Obiała.
Grom: Szafek - Polański, Bany, Danielak, Gwóźdź - Niedźwiecki (85 Janowski), Jędrzejewski (85 Konieczka), Gutorski (80 Kielar), Karczewski (75 Karniluk), Staniaszek (50 Włodarczyk) - Gruszewski.
W piątej kolejce Grom zagra u siebie z MKS Władysławowo w niedzielę (5 września) o godz. 11.
W niższych ligach
W V lidze czwarte zwycięstwo z rzędu odniosła Pomezania Malbork, która dzięki bramce Karola Stysia (piąte trafienie w sezonie) w końcówce pierwszej połowy pokonała na wyjeździe 1:0 Tęczę Brusy. Jak widać, te punkty przyszły znaczniej trudniej niż w dwóch poprzednich spotkaniach, ale najważniejsza jest wygrana.
Na trudnym terenie z Wietcisą Skarszewy grali w sobotę Błękitni Stare Pole. Niestety, beniaminek wraca bez punktów. Drugi raz z rzędu przegrał 0:3 (wcześniej u siebie z Beniaminkiem Starogard Gdański). Drużyna dwoma zwycięstwami w pierwszych kolejkach narobiła apetytu swoim kibicom, ale oni muszą pamiętać, że celem jest utrzymanie się na tym poziomie, a trudnych meczów nie brakuje. Choćby w następnej kolejce Błękitni będą podejmować rezerwy Raduni Stężyca.
Drugą kolejkę rozgrywają w ten weekend drużyny A-klasy. Drugie spotkanie wygrał beniaminek, AP Malbork, tym razem na wyjeździe 2:0 z innym nowicjuszem, Błękitnymi Stare Miasto.
Pierwsze punkty w sezonie zdobyła Delta Miłoradz, która na swoim boisku pokonała 3:1 WKS Lignowy Szlacheckie.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?