Grom do rundy rewanżowej w III lidze przystąpił kadrowo odmieniony. W pierwszym składzie na mecz z KKS Kalisz znalazło się czterech nowych zawodników sprowadzonych w przerwie zimowej: obrońcy Tomasz Panek i Paweł Deja, pomocnik Mateusz Pietrzyk oraz napastnik Oskar Frygier. Z kolei główny nieobecny to Robert Wesołowski, który na pięć dni przed inauguracją piłkarskiej wiosny na tym szczeblu poinformował o swoim odejściu do Raduni Stężyca (wicelider ligi w piątek, 6 marca, obwieścił na swoim profilu na Facebooku o pozyskaniu piłkarza z Nowego Stawu).
W sobotę nowostawianie w Kaliszu zagrali przy sztucznych światłach. O godz. 18 rozpoczęło się spotkanie, w którym lider KKS podejmował skazaną na pożarcie siedemnastą drużynę w tabeli. I wygrał 3:0 po bramkach Mateusza Żebrowskiego (27), Kacpra Górskiego (33), Kamila Sabiłły (47).
- Może dziwnie to brzmi przy wyniku 0:3, ale jestem zadowolony ze swojej drużyny - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu. - Zagraliśmy nawet niezły mecz. Szkoda, że tak wysoko przegraliśmy.
Trener opowiada, że to jego zespół miał bardzo dobrą okazję do objęcia prowadzenia - po kontrze Dariusz Staniaszek trafił w poprzeczkę. Przy stanie 1:2 przed bramkową szansą stanął Oskar Frygier, pozyskany z Chojniczanki. Tuż po przerwie gol na 3:0 dla gospodarzy pozbawił już gości złudzeń.
- Ale w drugiej połowie ja widziałem dobrą grę, dobrze też wyglądaliśmy fizycznie. Dlatego uważam, że jak trafimy na drużyny z naszej półki, to będziemy w stanie powalczyć. Jesteśmy teraz bardzo młodą drużyną. Zagrajmy 2-3 mecze i zobaczymy. A tutaj przeciwnik był naprawdę z zupełnie innej półki, na bardzo wysokim poziomie. Każdy wiedział, że będzie tu trudno o punkty. Natomiast my z tym przeciwnikiem tanio skóry nie sprzedaliśmy. Stworzyliśmy sobie z cztery sytuacje bramkowe, już przy 0:3 także Pietrzyk i Jędrzejewski, i myślę, że na 1-2 bramki zasłużyliśmy - podsumowuje Grzegorz Obiała.
Grom: Moczadło - Deja (80 Michalski), Panek, Jagiełło, Gwóźdź - Pietrzyk, D. Zieliński, R. Zieliński (80 Janowski), Karczewski - Frygier (70 Rapińczuk), Staniaszek (85 Jędrzejewski).
W tym meczu trener nie mógł skorzystać z Krzysztofa Błażka i Mateusza Brojka (zimą przyszedł z Pogoni Prabuty), którzy musieli pauzować za żółte kartki.
Drużyna z Nowego Stawu nadal zajmuje 17 miejsce w tabeli (14 pkt). Dobra wiadomość jest taka, że na inaugurację rundy wiosennej poprzegrywały również wyprzedzające Grom zespoły Górnika Konin, Jaroty Jarocin, Nielby Wągrowiec i Bałtyku Koszalin. W kolejnym spotkaniu gromowcy podejmą KP Starogard Gdański (8 m., 25 pkt).
- Każdy mecz będzie trudny. Ale po tym meczu w Kaliszu jestem pełen optymizmu, możemy jeszcze powalczyć - dodaje Grzegorz Obiała.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?