Mecz z rywalem z dolnej strefy tabeli IV ligi od początku toczył się pod dyktando gości z Nowego Stawu. Szybko, bo w 9 minucie Grom objął prowadzenie po akcji Norberta Hołtyna, który pobiegł prawą stroną boiska i zagrał wzdłuż bramki do Mateusza Borowskiego. Napastnikowi nowostawskiego zespołu pozostało dopełnić formalności.
Tuż przed przerwą goście zapewnili sobie jeszcze bardziej komfortową sytuację na drugą część spotkania. W 44 minucie Borowski podwyższył wynik z rzutu karnego, a duży udział przy tym golu miał Adrian Polański, wcześniej brutalnie sfaulowany w „szesnastce”.
Do 80 minuty nowostawianie w pełni kontrolowali sytuację na boisku, a wtedy...
- Zawodnikowi gospodarzy wyszedł „strzał życia”, jak to się mówi, „stadiony świata”. Piłka odbiła się od dwóch słupków. Do tego momentu mieliśmy mecz pod kontrolą, ale po stracie bramki końcówka zrobiła się nerwowa. Skupiliśmy się na tym, żeby „dowieźć” wynik, chociaż stworzyliśmy sobie jeszcze jedną bardzo dobrą okazję – relacjonuje Grzegorz Obiała, trener Gromu.
Grom: Leleń – Polański, D. Zieliński, Panek, Gwóźdź – Sadowski (60 Stanikowski), Jędrzejewski, R. Zieliński (88 Błażek), Deja (75 Przybylski) – Hołtyn, Borowski (85 Gruszewski).
W 16 kolejce nowostawianie zagrają na swoim boisku. 5 listopada o godz. 12 podejmą przy ul. Sportowej Jantar Ustka, który z 4 punktami na koncie zamyka IV-ligową tabelę.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?