Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Grom Nowy Staw w IV lidze wygrał z Powiślem Dzierzgoń. Mecz Pomezanii Malbork z Gryfem Słupsk będzie skończony w innym terminie

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
W 5 kolejce IV ligi nowostawski Grom odniósł w sobotę (27 sierpnia) drugie zwycięstwo w tym sezonie. Przed swoją publicznością pokonał 2:0 Powiśle Dzierzgoń. Malborska Pomezania do 64 minuty remisowała z Gryfem Słupsk i wtedy sędzia z powodu ulewy z gradobiciem przerwał mecz.

IV liga. Pomezania Malbork - Gryf Słupsk 1:1 (1:1). Mecz przerwany z powodu pogody

Jak przyznał trener Paweł Budziwojski, w pierwszej połowie to goście grali w piłkę, a jego podopieczni za nią biegali. Jednak to malborczycy objęli prowadzenie. Zaczęło się od rzutu wolnego w 23 minucie. Po strzale Mateusza Latkiewicza bramkarz Gryfa strącił piłkę na rzut rożny. Robert Wesołowski, jego wykonawca, dośrodkował mocno na krótki słupek, a zawodnik gości wbił gola do swojej bramki.

W 30 minucie Gryf wyrównał po dośrodkowaniu z prawej strony boiska i uderzeniu Przemysława Rusieckiego z kilku metrów po długim rogu. W ostatniej minucie pierwszej połowy Pomezania znów powinna prowadzić, ale po akcji Wesołowskiego Tomasz Grabowski strzelił w bramkarza.

Po przerwie gospodarze zaczęli grać lepiej i zanim nie zaczęło się gradobicie, stworzyli sobie lepszą okazję. Lewym skrzydłem przedarł się Konrad Nędza, dośrodkował na głowę Grabowskiemu, który nieznacznie chybił. Po około kwadransie gry w drugiej połowie rozpętała się nawałnica, ale jeszcze przez moment drużyny grały w tych warunkach. I niewiele brakowało, by Pomezania objęła prowadzenie, gdy dwa razy zakotłowało się pod bramką Gryfa. Wtedy już wszystko „pływało”. Murawa zmieniła się w basen, stroje i buty piłkarzy napęczniałe od wody swoje ważyły i na dodatek niewiele było widać.

W tej sytuacji arbiter w 64 minucie przerwał grę. Sędziowie i zawodnicy schronili się przed ulewą. Szanse na wznowienie meczu były niewielkie, co potwierdziło się około 20 minut później, gdy po krótkiej "przechadzce" po murawie, sędzia główny za aprobatą obserwatora podtrzymał swoją decyzję. Tym samym słupszczanie będą musieli powrócić do Malborka w innym terminie (datę ustali Pomorski ZPN), by z Pomezanią rozegrać brakujące 26 minut i to, co ewentualnie zostanie doliczone. A cała wyprawa tu i z powrotem zajmie im około 5 godzin. Chociaż są jeszcze dwie możliwości: utrzymanie wyniku z boiska lub rozpoczęcie meczu ponownie od początku. Zobaczymy, jaką decyzję podejmie Pomorski Związek Piłki Nożnej.

Pierwszy raz, jak jestem trenerem, przytrafiło mi się coś takiego, że moja drużyna rozegra mecz na raty z powodu warunków atmosferycznych. Moim zdaniem, to słuszna decyzja, m.in. dlatego, że gdybyśmy odczekali i zagrali na tak namokniętym boisku, to ono dostałoby tak w kość, że w najbliższych meczach nie nadawałoby się do użytku – mówi Paweł Budziwojski, trener Pomezanii.

Sędzia musiał też wziąć pod uwagę zdrowie piłkarzy, które na bardzo grząskim gruncie byłoby narażone, i to, że gra w takich warunkach niewiele miałaby wspólnego z rywalizacją, poza samym dograniem do końca.

Mecz z Gryfem de facto trwa, więc z ostatecznymi ocenami trzeba się wstrzymać do jego dokończenia. Natomiast pewne jest, że po przerwie deszcz wybił z rytmu malborczyków.

Przed przerwaniem spotkania Pomezania grała w składzie: Pelcer – Wąs, Włoch, Marszałek, Rapińczuk – Sobieraj (46 Nędza), Klinkosz, Karczewski, Latkiewicz (46 Karniluk), Wesołowski – Grabowski.

IV liga. Grom Nowy Staw - Powiśle Dzierzgoń 2:0 (0:0)

W upalną sobotę (27 sierpnia) piłkarze obu drużyn nie mieli łatwego zadania. Żar lał się z nieba, ale tu nie było mowy o oszczędzaniu się, w końcu to mecz z gatunku derbowych. Dlaczego z gatunku? Bo trzeba by się trochę doszukać, o jakie derby chodzi. Może dawnego województwa elbląskiego, a na pewno zawiślańskiej części województwa pomorskiego i malborskiego podokręgu Pomorskiego ZPN.

- Jak na derby przystało, był to bardzo trudny mecz. Muszę przyznać, że kosztował mnie dużo nerwów. Długo szło nam jak po grudzie, ale w 80 minucie piękny strzał z 16 metrów oddał Sebastian Gwóźdź - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.

Goście przy stanie 1:0 mieli dogodną sytuację do doprowadzenia do remisu, ale dla nowostawian skończyło się na strachu. Za to w drugiej minucie doliczonego czasu gry gospodarze mogli już spokojnie czekać na ostatni gwizdek sędziego. Mateusz Gruszewski wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Norbercie Hołtynie.

Trener porównuje mecz z Powiślem do poprzedniego spotkania z AS Kolbudy (0:0).

- W Kolbudach zagraliśmy bardzo dobrą drugą połowę, stworzyliśmy wiele sytuacji, ale nic nie weszło. A tu mieliśmy niewiele okazji, a trafiliśmy dwa razy. To nie była łatwa wygrana. Powiśle to trudny przeciwnik, jest więc się z czego cieszyć - trener Obiała komplementuje rywala, a jednocześnie chwali swoich podopiecznych, którzy wykonali kawał roboty.

Grom: Leleń – Polański, D. Zieliński, Panek (80 Danielak), Gwóźdź – Przybylski (55 Stanikowski), Jędrzejewski, R. Zieliński (85 Błażek), Staniaszek (55 Deja) – Hołtyn, Borowski (85 Gruszewski).

Dla drużyny Grzegorza Obiały było to drugie zwycięstwo w sezonie. Nowostawianie pozostają niepokonani, bo poza tym trzy spotkania zremisowali.
W najbliższą środę (31 sierpnia) o godz. 18 odbędą się derby powiatu malborskiego. Pomezania podejmie Grom na stadionie przy Toruńskiej.

V liga. Remis Delty i porażka Błękitnych

W sobotę swoje spotkania rozegrali też piątoligowcy z powiatu malborskiego. Delta Miłoradz z niedosytem wróciła z Pelplina, gdzie po dobrej grze zremisowała 1:1 z Centrum. Bramkę zdobył Błażej Piepiórka. Gorsze nastroje w Błękitnych Stare Pole, bo przegrali na wyjeździe aż 0:6 z rezerwami Raduni Stężyca. Goście przez około pół godziny grali w osłabieniu po czerwonej kartce, którą zobaczył Dmytro Krasnoselskyi.

W 5 kolejce klasy okręgowej Delta podejmie 3 września o godz. 17.30 właśnie rezerwy Raduni, a Błękitni dzień później zagrają w Starym Polu o godz. 15 z Tęczą Brusy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto