Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Pomezania Malbork po bardzo dobrym meczu pokonała rezerwy Arki Gdynia. Grom Nowy Staw z jednym punktem

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
W 10 kolejce IV ligi w sobotni wieczór (24 września) działo się na stadionie przy ul. Toruńskiej w Malborku. Pomezania odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo w meczu z rezerwami Arki Gdynia. O jeden punkt bogatszy, a może raczej o dwa biedniejszy jest Grom Nowy Staw, który nie wykorzystał dużej przewagi w spotkaniu z Czarnymi Pruszcz Gdański. W V lidze nasze dwie drużyny zanotowały wygraną i remis.

IV liga. Pomezania Malbork - Arka II Gdynia 4:0 (1:0)

To był chyba najlepszy mecz malborskiej Pomezanii w tym sezonie. Poza drobnymi wyjątkami zespół trenera Pawła Budziwojskiego zagrał bardzo konsekwentnie i odpowiedzialnie w defensywie, zwłaszcza w pierwszej połowie praktycznie nie dopuszczając do zagrożenia pod swoją bramką.

Mentalnie to spotkanie ustawił bardzo szybko, bo już w 2 minucie strzelony gol przez gospodarzy. W Pomezanii trudno byłoby znaleźć słaby punkt, ale to bodaj młody Konrad Nędza zasłużyłby na tytuł gracza meczu, gdyby taki był przyznawany. Po prostu szalał na lewym skrzydle. To właśnie 18-latek stworzył pierwszą sytuację bramkową, bo pognał do przodu i płaskim podaniem na długi słupek obsłużył Piotra Sobieraja (grającego tym razem w ataku, a nie w pomocy), który dobrze zamknął akcję i z kilku metrów uderzył pod poprzeczkę.

Kolejne fragmenty to dużo walki na przestrzeni od jednego do drugiego pola karnego, a potem - od 28 minuty -Pomezania stworzyła sobie co najmniej trzy okazje do podwyższenia wyniku, jednak ten pozostał niezmieniony do przerwy.

Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy, ale kto wie, jak dalej potoczyłby się ten mecz, gdyby nie podwójna interwencja Dawida Pelcera w 48 w minucie w zamieszaniu na polu karnym malborczyków. Natomiast minutę później to miejscowi cieszyli się z podwyższenia prowadzenia. Nędza urwał się lewą stroną, zagrał na 11 metr do Sobieraja, któremu piłka trochę zatańczyła między nogami, jednak przytomnie przekazał ją Robertowi Wesołowskiemu, a kapitan uderzył nie do obrony.

W 52 minucie Pomezania prowadziła już 3:0. Tomasz Grabowski prostopadłym podaniem wypuścił Sobieraja, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Arki. Miejscowi kontrolowali sytuację, wypracowali sobie jeszcze kilka okazji, a wynik ustalił w 81 minucie Marcin Karniluk ładnym strzałem przy słupku.

Pomezania: Pelcer - Wąs, Włoch, Kielar, Rapińczuk - Nędza (74 Rabenda), Karczewski (68 Karniluk), Latkiewicz (78 Klinkosz), Wesołowski (83 Mrozek) - Grabowski, Sobieraj (66 Marszałek).

IV liga. Grom Nowy Staw - Czarni Pruszcz Gdański 0:0

Grom Nowy Staw w sobotę też grał na swoim boisku, ale niestety nie udało się przerwać serii bez zwycięstw. Podopieczni trenera Grzegorza Obiały ostatnio wygrali 31 sierpnia w derbach powiatu z Pomezanią (1:0), potem był remis i dwie porażki. A w 10 kolejce zremisowali bezbramkowo z Czarnymi Pruszcz Gdański.

- To był mecz do jednej bramki. W pierwszej połowie rywal nie oddał żadnego strzału, po przerwie wyprowadzili dwie groźne kontry. Po tej lekcji, którą Pomezania dała Czarnym we wcześniejszej kolejce, do nas przyjechali nastawieni na obronę. Cały mecz się bronili. Przyjechali po jeden punkt i go wywieźli - mówi Grzegorz Obiała.

Gospodarze mieli swoje okazje bramkowe, a najlepszą stworzyli w 60 minucie.
- Przeprowadziliśmy ładną akcję, bardzo dobry strzał oddał Mateusz Borowski, ale pięknie obronił bramkarz Czarnych - relacjonuje trener Gromu. - Zabrakło nam w tym meczu zawodnika rządzącego na boisku, rozdzielającego piłki. Takim piłkarzem jest Robert Zieliński, ale doznał kontuzji podczas rozgrzewki.

Grom: Leleń – Polański, Błażek (60 Staniaszek), Panek, Gwóźdź – Stanikowski (75 Sadowski), D. Zieliński, Jędrzejewski, Deja – Hołtyn (88 Hofman), Borowski.

W 11 kolejce Pomezania (7 m., 14 pkt) zagra 1 października na wyjeździe z Aniołami Garczegorze (3 m., 24 pkt), a Grom (8 m., 14 pkt) spotka się w Gdyni z rezerwami Arki (6 m., 17 pkt).

V liga. Wygrana Błękitnych, remis Delty

W 8 kolejce V ligi czwarte zwycięstwo w sezonie odnieśli Błękitni Stare Pole, którzy pokonali na wyjeździe 4:1 Olimpię Sztum. Goście po pierwszej połowie, która skończyła się ich prowadzeniem 3:0, byli w komfortowej sytuacji. Bramki dla ekipy trenera Macieja Rogowskiego zdobyli: Damian Kozak (dwie), Wojciech Łojeczko i Dmytro Krasnoselskyi.
Błękitni: Stoianov (78 Dudziński) - Lewandowski, Pinkus, Konieczka, Dunaj - Kurek, Piotrowski, Kozak (78 Sowiński), Krasnoselskyi (72 Justa), Krupa (54 Włodarczyk 54) - Łojeczko.

Delta Miłoradz, beniaminek rozgrywek, z mozołem zbiera punkty. Po sobotnim meczu z Wdą Lipusz mogła dopisać sobie jeden. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a bramkę zdobył Dawid Kołodziejczyk.
W 9 kolejce Błękitni (8 m., 13 pkt) podejmą 1 października o godz. 15 Żuławy Nowy Dwór Gd., a Delta (16 m., 5 pkt) spotka się na wyjeździe ze Spójnią Sadlinki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto