Na boisku w drużynie gospodarzy zaprezentowało się w tym meczu aż sześciu młodzieżowców, w tym nawet dwóch juniorów młodszych. Od pierwszego gwizdka zagrali Mateusz Latkiewicz, Konrad Nędza i Filip Gucwa. Młodzi mieli oczywiście oparcie w doświadczonych zawodnikach, więc Pomezania nie miała problemu z kontrolą sytuacji na murawie. Długo jednak nie mogła wypracować sobie stuprocentowych okazji, ale w ostatnich minutach przed przerwą wszystko radykalnie się zmieniło.
Miejscowi objęli prowadzenie w 37 minucie po dośrodkowaniu Marcina Bochyńskiego z lewego skrzydła i strzale głową Tomasza Grabowskiego. Drugi gol padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zamieszaniu w polu karnym i uderzeniu Nędzy z około 7 metrów. Trzecia bramka to efekt kontry malborczyków i współpracy doświadczonych piłkarzy. Robert Wesołowski podał do środka boiska Grabowskiemu, który - znajdując się przed polem karnym - posłał piłkę obok bramkarza. Działo się to już w 45 minucie. Goście pomstowali na sędziego, że - ich zdaniem - był spalony.
Z kolei Pomezania na tych trzech golach w pierwszej połowie nie poprzestała. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasz Skalski w "piątce" wyskoczył najwyżej i głową skierował piłkę do bramki Gwiazdy.
Po przerwie przewaga podopiecznych trenera Pawła Budziwojskiego nadal nie podlegała dyskusji. Malborczycy z kilku sytuacji bramkowych wykorzystali dwie. W 61 minucie akcję na lewym skrzydle rozpoczął Wesołowski, podał do Piotra Sobieraja, który podciągnął z piłką w pole karne i wycofał ją z powrotem do Wesołowskiego. Kapitan Pomezanii plasowanym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości.
Pięć minut później akcję Wesołowskiego z Mateuszem Rabendą wykończył strzałem z bliska Sobieraj. Najlepszą okazją do podwyższenia wyniku był rzut karny, ale Robert Wesołowski (który zresztą był faulowany wcześniej) przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Pomezania Malbork - Gwiazda Karsin 6:0 (4:0)
- 1:0 Tomasz Grabowski (37)
- 2:0 Konrad Nędza (40)
- 3:0 Tomasz Grabowski (45)
- 4:0 Łukasz Skalski (45+2)
- 5:0 Robert Wesołowski (61)
- 6:0 Piotr Sobieraj (66)
Pomezania: Pelcer - Bochyński, Skalski, Marszałek, Rapińczuk (58 Owsianik) - Wesołowski, Gucwa (46 Hofman), Dryjas, Latkiewicz (46 Sobieraj), Nędza (56 Rabenda) - Grabowski (52 Stawski).
Dla lidera z Malborka było to już 29 zwycięstwo w sezonie. Oprócz tego Pomezania ma na koncie 3 remisy. W następnym meczu zagra na wyjeździe z Beniaminkiem Starogard Gdański, a w ostatniej kolejce, w której przy Toruńskiej na pewno nie zabraknie fety z okazji awansu do IV ligi, podejmie 16 czerwca o godz. 17 Wietcisę Skarszewy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?