Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Pomezania Malbork z zasłużoną wygraną, a Grom Nowy Staw pokonany w doliczonym czasie

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
W 9 kolejce IV ligi Pomezania Malbork, grając w sobotę (17 września) na wyjeździe z Czarnymi Pruszcz Gd., odniosła trzecie zwycięstwo w sezonie. W meczu Gromu Nowy Staw z Wikędem Luzino, liderem tabeli, padło pięć bramek; niestety, o jedną więcej zdobyli rywale i to w ostatniej akcji spotkania.

IV liga. Czarni Pruszcz Gd. - Pomezania Malbork 1:4 (1:2)

W Pruszczu Gdańskim, zanim rozpoczęła się rywalizacja, drużyny i kibice minutą ciszy uczcili ofiary sowieckiego totalitaryzmu w 83 rocznicę napaści ZSRR na Polskę. Przed pierwszym gwizdkiem mogło się zdawać, że gospodarze zawieszą wysoko poprzeczkę Pomezanii, bo na pewno wrażenie robiło ich zwycięstwo 5:1 w poprzedniej kolejce z Powiślem Dzierzgoń na wyjeździe.

Prowadzenie w 15 minucie objęli malborczycy po akcji Tomasza Grabowskiego, którą z zimną krwią wykończył Robert Wesołowski. Już cztery minuty później wyrównał Igor Michalski. Tuż przed przerwą, w 44 minucie, drugą asystę zaliczył Grabowski, podając w polu karnym do Mateusza Latkiewicza, który wewnętrzną częścią stopy przymierzył przy słupku. Wynikiem 2:1 dla Pomezanii zakończyła się pierwsza połowa.

W drugiej części spotkania goście dołożyli dwie bramki i obie wypracował Wesołowski. W 76 minucie znalazł Marcina Karniluka, który zza „szesnastki” oddał plasowany strzał. Z kolei w trzeciej minucie doliczonego czasu gry kapitan Pomezanii podał do Mateusza Rabendy, który strzelił swojego debiutanckiego gola na boiskach IV ligi.

To trzeba zauważyć, że młody chłopak, kolejny wychowanek Pomezanii, pokazał się z dobrej strony. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, stworzyliśmy sobie dużo sytuacji i mogliśmy zdobyć więcej bramek, m.in. Sebastian Wąs dwukrotnie trafił w poprzeczkę – podsumowuje Paweł Budziwojski, trener Pomezanii.

Pomezania: Pelcer – Wąs, Kielar, Włoch, Rapińczuk – Sobieraj (55 Nędza), Klinkosz (75 Rabenda), Karczewski (70 Karniluk), Latkiewicz (60 Dryjas), Wesołowski – Grabowski (80 Marszałek).

Było to trzecie zwycięstwo malborczyków w IV lidze, dzięki czemu powiększyli swój dorobek do 11 pkt. W 10 kolejce podejmą przy Toruńskiej rezerwy Arki Gdynia. Mecz odbędzie się 24 września o godz. 18.

IV liga. Wikęd Luzino - Grom Nowy Staw 3:2 (0:0)

W Luzinie w pierwszej połowie kibice nie zobaczyli bramek, ale piłkarze wynagrodzili im to po przerwie. Gospodarze objęli prowadzenie w 55 minucie po wyrzucie piłki z autu i zamieszaniu w polu karnym. Bardzo szybko, bo już dwie minuty później podwyższyli wynik, wykorzystując to, że podczas ulewy śliska piłka odbiła się od rąk interweniującego Dawida Lelenia. Bramkę kontaktową w 63 minucie zdobył głową Mateusz Borowski. Miał też udział przy drugim golu dla Gromu, bo po jego asyście do remisu w 72 minucie doprowadził Paweł Deja.

Dużo emocji było w doliczonym czasie gry. W 95 minucie Wikęd zdobył zwycięskiego gola z rzutu karnego. Chwilę później mecz się skończył.

To jest kabaret. Oczywiście, zgadzam się, że była ręka. Co prawda, przypadkowa, ale karny im się należał. Ale chwilę wcześniej był ewidentny karny dla nas. Jakub Stanikowski wygrał walkę o pozycję, obrońca popchnął go na bramkarza, a sędzia zamiast faulu dla nas odgwizdał faul na bramkarzu – mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.

Szkoleniowiec nie krył żalu do arbitra.

- Ręce opadają. Nawet trudno mi cokolwiek powiedzieć. Mecz był wyrównany od początku do końca. Wyciągnęliśmy z 0:2 na 2:2, mieliśmy przewagę. Przecież gdyby sędzia podyktował nam tego karnego, strzelamy go i wszystko układa się zupełnie inaczej. To drugi mecz z rzędu, gdy przegrywamy po decyzjach sędziów. Poprzednio z Jaguarem Gdańsk jedyna bramka padła z 2-metrowego spalonego – przypomina Grzegorz Obiała.

Grom: Leleń – Polański (55 Staniaszek), D. Zieliński, Panek, Gwóźdź – Sadowski (60 Stanikowski), Jędrzejewski, R. Zieliński (55 Błażek), Deja – Hołtyn (75 Hołtyn), Borowski.

W 10 kolejce Grom (13 pkt) zagra u siebie 24 września o godz. 11 z Czarnymi Pruszcz Gdański.

V liga i A-klasa

W V lidze w sobotę swój mecz rozegrali Błękitni Stare Pole, którzy zremisowali na swoim boisku 1:1 z Wisłą Korzeniewo. To dziesiąty punkt zdobyty w tym sezonie przez podopiecznych trenera Macieja Rogowskiego. Delta Miłoradz spotkanie 7 kolejki rozegra w niedzielę (18 września) na wyjeździe z Gwiazdą Karsin.

W A-klasie Lisovia Lisewo Malborskie, całkiem dobrze radząca sobie do tej pory, niestety przegrała w sobotę 0:4 z Błyskawicą Postolin. Beniaminek i jedynak z powiatu malborskiego w dotychczasowych pięciu kolejkach uzbierał 5 pkt.

Piłka nożna. Grom Nowy Staw i Pomezania Malbork przegrały w ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto