Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pływacy MAL WOPR z medalami w I rundzie ligi pomorskiej. To pierwszy start po dłuższej przerwie

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Z 10 medalami wróciła reprezentacja MAL WOPR z I rundy Młodzieżowej Ligi Województwa Pomorskiego, która odbyła się w niedzielę (14 marca) na pływalni w Gdańsku.

W ścisłym reżimie sanitarnym rywalizowało ponad 250 zawodników z 20 klubów Pomorza i okolic.
- Niemal trzy miesiące musieli czekać nasi pływacy na kolejny start i bezpośrednią rywalizację w wodzie. Szesnastka pokazała się z doskonałej strony. Nasza ekipa uplasowała się na doskonałym 6 miejscu, zdobywając 10 medali, z czego 4 srebrne i 6 brązowych – informuje Iwona Ciecholewska, trenerka MAL WOPR.

Niezawodna Nadia i udane powroty

Niezawodna znów okazała się Nadia Walentynowicz. Dwa drugie i jedno trzecie miejsce oraz druga lokata w klasyfikacji generalnej to jej dorobek. Na uwagę zasługuje fenomenalny rekord życiowy Nadii uzyskany na sprinterskim dystansie 50 m stylem dowolnym – 27,87 s.
Zawody dobrze będzie wspominał także Igor Jastrzębski, który wrócił z trzema rekordami życiowymi oraz trzecią lokatą w konkurencji 50 m stylem grzbietowym.

Igor zaliczył w Gdańsku bardzo dobry start. Jeśli tylko nabierze wiary w siebie, kolejne sukcesy będą przychodziły same. Po pierwszej rundzie nasz pływak zajmuje bardzo dobre 13 miejsce w gronie 60 sklasyfikowanych zawodników – wyjaśnia trenerka.

Tę samą lokatę zajął w I rundzie w swojej kategorii wiekowej Kamil Czarnota; w Gdańsku wywalczył dwie „życiówki” i drugie miejsce na 50 m stylem grzbietowym.
Na 6 miejscu w zestawieniu juniorek 16-letnich z brązowym medalem i doskonałym rekordem życiowym na 200 m stylem dowolnym (2.18,29) uplasowała się Magda Mroczek, a tuż za nią sklasyfikowana została Klaudia Wolanin, która zajęła trzecie miejsce na 50 m stylem dowolnym.

Na duże brawa zasługują po niedzielnych zawodach ci, którzy wrócili do klubu po przerwie. Od stycznia swoją przygodę z pływaniem wznowili Wiktoria Grabara i Nikodem Hermanowicz. Oboje spisali się doskonale, płynąc w czasach swoich rekordów życiowych, a Nikodem przy okazji zajął też trzecie miejsce na 50 m stylem klasycznym – relacjonuje Iwona Ciecholewska.

Najważniejsze jest pokonywanie barier

Na 7 miejscu w klasyfikacji juniorów 16-letnich znalazł się Jakub Grapentyn, który do wyniku 2.06,31 minuty wyśrubował swój dotychczasowy rekord życiowy na 200 m stylem dowolnym. W tej kategorii wiekowej 12 miejsce po pierwszej rundzie ligi zajmuje Konrad Patoka; byłby wyżej, gdyby nie to, że w Gdańsku został zdyskwalifikowany na 200 m stylem zmiennym, więc do punktacji generalnej liczyły się dwa, a nie trzy starty. Mimo pecha, mógł się cieszyć na zawodach z nowego rekordu życiowego na 50 m stylem motylkowym (28,83 s).

Dyskwalifikację wynikającą z przedwczesnego startu na 50 m stylem motylkowym zanotował też Piotr Zakrzewski. To niepowodzenie tylko go jednak zmotywowało i w konkurencji 50 m stylem grzbietowym mógł już cieszyć się zarówno z nowej „życiówki”, jak i trzeciej lokaty w zestawieniu juniorów 17-18 lat.

Doskonale na zawodach w Gdańsku wystartowały dwie juniorki w kategorii 14 lat. Zuzanna Suska i Michalina Zielska zapisały na swoim koncie po dwa rekordy życiowe, a także zajęły bardzo dobre lokaty w klasyfikacji generalnej. Zuzia jest 12, a Michalina „oczko” niżej w zestawieniu 46 pływaczek.
Agata Kupińska mogła w Gdańsku cieszyć się z piątej lokaty w debiucie w konkurencji 200 m stylem zmiennym. Tę samą lokatę na 50 m stylem klasycznym zajął Piotr Szuryński, ale to ze startu na 50 m stylem dowolnym Piotr cieszył się najbardziej, bowiem po raz pierwszy pokonał w nim barierę 30 sekund, notując czas 29,74.

Swoje bariery pokonał też Antoni Rozalewicz, który w stylu dowolnym poprawił rekord życiowy na dystansie 50 m, zaś w konkurencji czterokrotnie dłuższej po raz pierwszy w życiu zszedł poniżej 3 minut (2.55,49).

To właśnie pokonywanie barier i zdobywanie nowych rekordów życiowych jest w pływaniu najważniejsze. Co nie znaczy, że medale i zajmowanie miejsc na podium nie cieszy – podkreśla Iwona Ciecholewska.

Dają radę pomimo wielu przeszkód

Na zakończenie gdańskich zawodów były emocje i radość w wyścigach sztafetowych. Pod nieobecność Liliany Szpaczyńskiej srebrny skład sztafety dziewcząt 4x100 m stylem dowolnym z mistrzostw Polski sprzed dwóch lat został uzupełniony przez młodszą o rok Aleksandrę Ziemińską, która swoje zadanie spełniła wzorowo (wcześniej indywidualnie zaliczyła też w Gdańsku nowy rekord życiowy na 50 m stylem dowolnym). Dziewczyny płynęły jak z nut niesione dopingiem kolegów z klubu i zameldowały się na mecie jako drugie w zestawieniu 8 sztafet.

Nasi pływacy mimo wielu perturbacji związanych z remontem pływalni, wielu przerw w cyklu treningowym, przetrwali i pokazali się na zawodach z bardzo dobrej strony. Liczymy, że kolejna przerwa, tym razem związana z przeglądem technicznym, skończy się już za tydzień i zawodnicy będą mogli szybko wrócić do cyklicznych treningów, by na zawodach z sukcesami reprezentować Malbork – podsumowuje Iwona Ciecholewska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto