Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po interwencji malborskiego Reksa pilnie potrzebna pomoc. "Te mikropieski trzeba zabrać z tych warunków"

Radosław Konczyński
Wolontariusze Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks sprawdzili w czwartek (13 grudnia) warunki życia psiaków w dwóch miejscowościach w powiatach malborskim i sztumskim. Pilnie poszukiwane są osoby, które przygarnęłyby czworonogi z gminy Sztum.

Członkowie Reksa przeprowadzili w czwartek cztery interwencje - dwie w jednej z wsi w gminie Nowy Staw, dwie w miejscowości w gminie Sztum. Sprawdzili w sumie warunki 15 psiaków. Po kontroli w gospodarstwie w tej drugiej z wsi proszą o pomoc.

- Na miejscu zastaliśmy 11 drobnych piesków o wadze około 3-4 kg i w wieku około 2-4 lat. Nie miały odpowiedniego schronienia, w miskach znajdował się namoczony chleb, a ich schronieniem były rozpadające się budy i beczki z mokrymi i brudnymi szmatami. "Właściciel" nie widzi też problemu w trzymaniu psów na ciężkich łańcuchach i w fatalnych warunkach. Gdy powiedzieliśmy, żeby zabrał je do środka, to była jego reakcja: "Jak to? Trzymać psy w domu!?" - informuje Reks.

Póki co, wolontariusze poprosili właściciela posesji, żeby wyłożył budy słomą, ale docelowo najlepsze - jak zapewniają - będzie znalezienie nowych domów dla psiaków.

- Niestety, nie mamy gdzie zabrać psiaków. Właściciel z chęcią je odda. Pilnie szukamy dla nich domów. Te "mikropieski" trzeba zabrać z tych warunków, od niedzieli ma padać śnieg, a temperatura już zaczyna spadać poniżej zera. My nie mamy gdzie ich zabrać. Prosimy o pomoc - informuje Reks.

Chętni mogą zgłaszać się pod nr. tel. 666 386 567 lub na profilu Reksa na Facebooku.

Interwencje w gminie Nowy Staw dotyczyły psów trzymanych na łańcuchach. W jednym przypadku chodziło o suczkę - dotychczas pieska kanapowego, ale po śmierci dobrej dla niej opiekunki zabrakło osób, które mogłyby się nią zająć. - Trafiła na podwórko, na łańcuch, stała się bardzo agresywna - wyjaśniają wolontariusze z Reksa.

W tej samej miejscowości w gminie Nowy Staw członkowie Reksa zauważyli też małego pieska na łańcuchu.

- Biegał ciągle w kółko tak, że ziemia wyryta jest jak od cyrkla... "Właścicielka"nie widzi problemu w tym, w jakich warunkach żyje pies. Nie przyjmowała żadnych argumentów. Powiedziała, że sobie nie życzy, żebyśmy patrzyli na jej posesję, a pies ma dobrze - informują wolontariusze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto