Pociągiem z i do Malborka. "Bujało tak, że prawie się wykoleił..."

Bez wątpienia na trasie kolejowej Gdynia-Elbląg czy Gdynia-Iława do dyspozycji podróżnych są pociągi Przewozów Regionalnych, na które nie można powiedzieć złego słowa. Z drugiej strony, są też jednak składy - zdaniem pasażerów - przestarzałe, które powinno się wycofać z użytku.

Mieszkaniec Malborka opowiedział nam o swoim niedawnym powrocie pociągiem z Elbląga.

- Był to jeden ze starszych składów, w bardzo złym stanie. Rzucało to na jedną, to na drugą stronę. Miało się wrażenie, że zaraz po prostu się wykolei - mówi Jerzy, mieszkaniec Malborka.

Przewoźnik zapewnia, że wszystkie elektryczne zespoły trakcyjne (EZT) kursujące w województwie pomorskim są sprawne.

- Wszystkie składy podlegają okresowym przeglądom i po sprawdzeniu są dopuszczone do jazdy. Problem „bujania” występuje w elektrycznych zespołach trakcyjnych, które mają pojedyncze amortyzatory w wózkach jezdnych, jednak nie oznacza to, że skład nie jest sprawny - wyjaśnia Katarzyna Piwońska-Cioch, zastępca dyrektora Oddziału Pomorskiego PR w Gdyni.

W Przewozach Regionalnych wyjaśniono nam ponadto, że wiek taboru liczy się od czasu ostatniej naprawy głównej wraz modernizacją. W przypadku pociągów na Pomorzu średni czas od ostatniej takiej naprawy wynosi 14,9 roku. Przewoźnik przyznaje jednak, że jest kilka składów pociągów elektrycznych, które będą wycofane z eksploatacji w latach 2017-2019 r., ale nie dowiedzieliśmy się, czy będzie to dotyczyło linii prowadzących przez Malbork.

W skali kraju spółka Przewozy Regionalne powinna natomiast w ciągu najbliższych trzech lat kupić około 250 EZT, z których część trafi do PR Gdynia.

- Również Urząd Marszałkowski planuje zakup 31 sztuk EZT, z czego część trafi do obsługi pociągów regionalnych. W ciągu najbliższych trzech lat jakość obsługi pociągów powinna się radykalnie podwyższyć - mówi Katarzyna Piwońska-Cioch.